moja żona, moje dzieci, zadowolone aż miło patrzeć z produktu Seysso Carbon Professional. Zęby czyste, nawet dziecko które narzekało na żółtawy ich kolor, widzi i ja też widzę, że jakby bielsze się...
rozwiń
moja żona, moje dzieci, zadowolone aż miło patrzeć z produktu Seysso Carbon Professional. Zęby czyste, nawet dziecko które narzekało na żółtawy ich kolor, widzi i ja też widzę, że jakby bielsze się stały, więc działa i to jest super. Ja niestety mówię szczotce sonicznej, stanowcze NIE! Szczoteczka soniczna i jej zasada działania to w ogólności fala dźwiękowa. Fala dźwiękowa drga a więc mikroskopijne drgania odrywają to co na zębach sobie leży/wisi. Efekt wyczyszczenia nie do podważenia. To tak jak byś młotkiem nawalał w płytki łazienkowe, ostatecznie skujesz je do żywego. Oczywiście w przypadku szczoteczki sonicznej nie masz uczucia drgania, ale fizyki nie oszukasz. No właśnie, ta fizyka, ona jest niezmienna w przypadku fali dźwiękowej ale TYLKO dla zdrowych zębów, zdrowych !!!, znaczy takich bez żadnych plomb, bo jeśli masz choćby jedną plombę to wiedz że kwestią czasu jest jej wykruszenie za pomocą fali dźwiękowej (czyt. szczoteczki sonicznej) Stomatolodzy zacierają ręce, namawiają do ich zakupu i korzystania, bo to efekt domina, sami z resztą wiecie jak to jest, kto idzie do stomatologa ze zdrowymi zębami traktowany jest jak intruz, ten który ma co drugi wystąp lub plomba goni plombę, traktowany jest niczym hrabia. Bo to jest klient, on zostawi pieniądz, więc szczoteczka soniczna jest naganiaczem częstszych wizyt. Piszę to dlatego że plomby jakie miałem do tej pory a które od 5 czy nawet 7 lat trzymały się przyklejone jak "nie będę mówił jak", to po roku używania szczoteczki sonicznej, jakoś dziwnie zaczęły jedna po drugiej kruszyć się a wręcz wypadać. Więc jeśli masz zdrowe zęby i nie chcesz mieć plomb używaj, kup, tu i teraz, natychmiast, natomiast jeśli masz plomby, to omijaj szerokim łukiem.
zobacz wątek
