Re: musze oddac moje kochane kotki :-(
Kropusia - jesli nie beda u mnie w domu, to niestety nigdy nie bede miala pewnosci, ze ktos je pokochal.... :(
J czy J - jak sie ma pieski, to latwiej jest zastosowac sie do tych rad...
rozwiń
Kropusia - jesli nie beda u mnie w domu, to niestety nigdy nie bede miala pewnosci, ze ktos je pokochal.... :(
J czy J - jak sie ma pieski, to latwiej jest zastosowac sie do tych rad z artykulu, ale wiecie jak to jest z kotami.
Jesli chodzi o trawy i pylki, to chyba czesciej dotyka doroslych taka alergia, a jesli nawet dzieci, to objawia sie katarem i lzawieniem, natomiast moje dziecko nie moze oddychac, caly czas mu swiszczy w oskrzelach - w gardle? (a nic w nich osluchowo nie ma), no i caly czas kaszle, ale nie moze odkaszlnac tej wydzieliny... ja juz poprostu nie mam pomyslow co to moze byc.
zobacz wątek