w szkole nie robi się praktycznie nic, prace domowe zadawane sa od swieta, nauczyciele wiecznie przekladaja terminy sprawdzianow. szkola jest brzydka zarówno z zewnątrz, jak i w srodku. uczniowie palą papierosy centralnie przed wejściem do szkoły i kadra nauczycielska kompletnie nic z tym nie robi. nie dość, ze szkola jest prywatna, to jeszcze musieliśmy placic za korepetycje dla corki, żeby jakos zdala mature. ogolnie nie popieraliśmy wyboru szkoły, ale nie chcieliśmy zmieniac corce otoczenia po raz kolejny. w szkole brak nawet podstawowego szacunku do nauczyciela - nie ma typowego dla liceum zwracania się per "profesorze", a sami nauczyciele często sa niewiele starsi od uczniów. kiedy slyszalam opowieści corki o takich zachowaniach, jak na przykład oscentacyjne wyciąganie papierosow przy nauczycielach, przyznam szczerze ze robilo mi się slabo. jedynym plusem szkoły sa różnorodne zajecia dodatkowe.