Odpowiadasz na:

Re: szkoła w Bojanie opinia

Napiszę tak:
Ostatnimi laty wszędzie słychać krzyk nauczycieli, że oni tylko uczą, nie wychowują.
Nie jestem już młoda i nigdy w życiu się nie spotkałam z takim podejściem.
Jako... rozwiń

Napiszę tak:
Ostatnimi laty wszędzie słychać krzyk nauczycieli, że oni tylko uczą, nie wychowują.
Nie jestem już młoda i nigdy w życiu się nie spotkałam z takim podejściem.
Jako młoda dziewczyna wiedziałam, że szkoła uczy i wychowuje.
Teraz nauczyciele oczekują, że przyjdą uczyć do szkoły i spotkają wszystkie dzieci już odchowane - wychowane.
Umyka wam coś ważnego - to są dzieci, więc z definicji nie mogą być już wychowane. U nich proces wychowawczy cały czas trwa i dzieje się na waszych oczach.
Nie możecie też udawać, że nie macie wpływu na ich wychowanie. Spędzacie z naszymi dziećmi prawie połowę "nieśpiącego" czasu dobowego. Jak więc to, co robicie z nimi w szkole mogłoby nie wpływać na ich zachowanie, procesy poznawcze?
Wychowanie to nie tylko rozmowy z rodzicami i "wkładanie" do głów właściwego zachowania. Większość procesu wychowania odbywa się na zasadzie obserwacji otoczenia, w tym przypadku również rówieśników i nauczycieli.
Nie wiem, kiedy nauczyciele zaczęli się odżegnywać od jakiejkolwiek odpowiedzialności za wychowanie dzieci, ale wydaje mi się, że nie tędy droga. To sie po prostu dzieje, kiedy nasze dzieci przebywają z wami w szkole. Smutne to, że nie chcecie brać w tym udziału.

zobacz wątek
8 lat temu
~senna rusałka

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry