Odpowiadasz na:

Re: tel. zastrzeżony

No przecież była na Policji.
Co? Ma im pistolet do łbów przystawić, żeby łaskawie przyjęli zgłoszenie?

Jeśi to tylko "puste" telefony a nie pogróżki, to i tak prokuratura umorzy... rozwiń

No przecież była na Policji.
Co? Ma im pistolet do łbów przystawić, żeby łaskawie przyjęli zgłoszenie?

Jeśi to tylko "puste" telefony a nie pogróżki, to i tak prokuratura umorzy ze względu na niską społeczną szkodliwość.
Zatem nie dziwię się Policji, że nie chce im się de.. ruszyć.
Sprawca zawsze może powiedzieć, ze tel mu szwankuje i sam wybiera ten numer z książki telefonicznej :D

zobacz wątek
8 lat temu
~sa∂yl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry