Widok
Ja poleczam Kliniczną, maja duzo pacjentow ale robia naprawde dokladnie i pielegniarki sa mile co jest baaardzo wazne a niestety nie wszedzie takie sa. Polecam isc na konsultacje do doktora Mielcarka przyjmuje na Gornej Oruni (niestety prywatnie) ale jak cie skieruje do szpitala to na NFZ i sam przeprowadza operacje czyli jest jakas ciągłośc leczenia. Ja jestem zadowolona i z lekarza i ze szpitala miałam usuwany bardzo duzy torbiel i miesniak macicy w styczniu 2012r i teraz jest wszystko Ok. Pozdrawiam
Ja miałam tam laparoskopie, pobyt trwa 3 dni. 1 dzień zupełnie bez sensu bo badania trzeba miec zrobione przed przyjęciem do szpitala wiec 1 dzień to leżenie w łóżku i głodówka. 2 dzień operacja i wypis 3 dnia. W tym czasie zjadłam tylko i wyłącznie 2 sucharki. Przygotuj się na to, że leżysz z inna pacjentką w pokoju i lekarze na obchodzie nie patyczkują się ze wstydem, trzeba świecić golizną mimo że nie ma parawanów, zero intymności. Do operacji jedziesz goła i tak leżysz aż do końca dnia. Mnie jak przyszła odłączać od cewnika i monitora pielęgniarka to zdarła kołdrę i tak mnie usadziła na łóżku, dopiero na koniec zaczęła szukać mojej koszuli. Koleżanka z łózka obok wszystko widziała. Chociaz to i tak lepiej bo jedną pacjentkę z braku miejsca rozbierano do operacji na korytarzu!!
Jak miałam juz skierowanie to poszłam rano na Kliniczna do punktu przyjęć, dałam pielęgniarce skierowanie i ona wezwała lekarza z oddziału. (może sie zdarzyć za lekarz nie może w tym momencie zejść to każą ci czekać lub przyjść w konkretnym terminie). Przyszedł lekarz i wyznaczył mi termin przyjęcia (są różne, ja miałam chyba cos ok. 3m-cy, ale to był czas końca kontraktów NFZ i musiałam czekać na początek następnego roku, inaczej są wcześniejsze terminy). W dzień przyjęcia musisz być rano najlepiej na czczo, meldujesz się na izbie przyjęć no i tam już pielęgniarka mówi ci co i jak, jak już jesteś na oddziale to najpierw robią wszystkie badania: krwi, EKG, usg itp. Trwa do dość długo u mnie jakoś od 8 rano (jak przyjechałam) do 15. Po badaniach idziesz do lekarza i on ci mówi co to będzie za operacja, jak będzie wyglądać itp. Operacje są najczęściej na drugi dzień, chyba że zależy ci na konkretnym lekarzu żeby cie operował (bo od niego masz skierowanie) to może się trochę przedłużyć, tak było u mnie. Przyjęto mnie w piątek a operacje miałam dopiero we wtorek także dali mi przepustkę i po tych wszystkich badaniach w piątek wróciłam do domu i wróciłam w poniedziałek, we wtorek rano operacja i w sobotę już do domu i to chyba tyle mam nadzieje że napisałam zrozumiale. Aha ja byłam cięta nie laparoskopia, powyżej 4cm torbiel usuwają przez ciecie, bo mogą lepiej tam wszystko obejrzeć, tak jak u mnie znaleźli jeszcze mięśniaki na macicy, które od razu też usunęli. Pozdrawiam
Ja polecam Kliniczną. Jak już wcześniej pisałam to w trakcie operacji usunięcia torbieli( były dwa) byłam w 19 tyg ciąży. Bardzo szybko rosły jeden ten większy miał 6/9 cm.Myślę, że inaczej wyglądał mój zabieg ze względu na ciąże. Znieczulenie miałam w kręgosłup i byłam przytomna podczas zabiegu, cięta byłam od pępka w dół no i leki przeciwbólowe miałam dozowane przez pompę do kręgosłupa.Córka urodziła się w terminie i zdrowa. powodzenia
Ja nawiąże do odpowiedzi koleżanki dd :) Przychodzi się dzień wcześniej bo bada jeszce lekarz,dostaje się czopek na przeczyszczenie i robią jescze irygację i wieczorem i rano w dzień zabiegu. Poza tym w dzień zabiegu dostaje się jescze rano antybiotyk w kroplówce,więc ten 1 dzień przed ,choć jest mało intensywny to raczej konieczny. Co do leżenia nago przed operacją i potem cały dzień-nie leży się nago bez przykrycia,ja leżałam całkowicie,po uszy przykryta kołdrą i dodatkowo kocem :)więc nic nie widac i tak.:) A co do lekarzy na obchodach-dla nich to chleb powszedni,nie robi wrażenia, a że współlokatorka z sali widzi? No to co z tego-po pierwsze ona ma to samo:)) a po drugie na takim oddziale widok gołej pupy nie robi na nikim wrażenia:) Nie spotkałam się poza tym z czymś takim jak odgradzanie parawanami na obchodzie. No niestety to jest ginekologia,oddziałiał gdzie gołe pupy są na pierwszym planie:) i naprawdę nie ma się co wstydzić, a lekarze są tam naprawdę bardzo mili i co najważniejsze chyba ,to są dobrymi fachowcami. Ja tam byłam zadowolona.
To i ja się odniosę. Ilekroć czytałam historie dziewczyn, które miały operacje ginekologiczne a czytałam ich sporo i na różnych forach, zawsze do operacji dostawały jakąs szpitalną koszulę, co by zmniejszyć skrępowanie, potem po operacji przebierano je z powrotem w te koszulki.
Szpital wojewódzki to chyba jedyny szpital w Polsce, który na tym szczędzi. Ja miałam tam usuwany wyrostek i po operacji leżałam na sali 9-osobowej. Nie uszanowano mojego prawa do intymności, lekarz na obchodzie przyszedł i odkrył mnie całą, ja sie w tym momencie obudziłam zszkowana, leżałam z gołymi piersiami a on sprawdzał mój brzuch :(. Ponieważ nie miałam cewnika i nie byłam w stanie się załatwić to wywleczono mnie z łóżka i usadzono NAGO na krzesełku obok, abym się załatwiła. Niczym mnie nie okryto, niczym nie odgrodzono od pozostałych osób. Byłam tak tym zestresowana że oczywiście nic to nie dało poza spowodowaniem płaczu. Szkoda że nie złożyłam skargi bo jak widać nic się nie zmieniło.
Szpital wojewódzki to chyba jedyny szpital w Polsce, który na tym szczędzi. Ja miałam tam usuwany wyrostek i po operacji leżałam na sali 9-osobowej. Nie uszanowano mojego prawa do intymności, lekarz na obchodzie przyszedł i odkrył mnie całą, ja sie w tym momencie obudziłam zszkowana, leżałam z gołymi piersiami a on sprawdzał mój brzuch :(. Ponieważ nie miałam cewnika i nie byłam w stanie się załatwić to wywleczono mnie z łóżka i usadzono NAGO na krzesełku obok, abym się załatwiła. Niczym mnie nie okryto, niczym nie odgrodzono od pozostałych osób. Byłam tak tym zestresowana że oczywiście nic to nie dało poza spowodowaniem płaczu. Szkoda że nie złożyłam skargi bo jak widać nic się nie zmieniło.
Poszkodowana-ja nie pisałam o oddziale chirurgii bo domyślam się ,że tam miałaś wycinany wyrostek:) Jesli chodzi o oddział chirurgii w tym szpitalu to ja również mam ogromną ilość zastrzeżeń i zgadzam się z Tobą ,że za takie potraktowanie jak Ciebie ja bym zrobiła awanturę albo złożyła skargę.Sama miałam tragiczne przejścia jesli chodzi o oddział chirurgii w tamtejszym szpitalu i nikomu bym go nie poleciła. Natomiast uważam ,że nie można łączyc tych dwóch oddziałów-są mega inne pod każdym względem i nic ich ze soba nie łączy. Oddział ginekologii mogę polecić z czystym sumieniem. Myślę również,że nasza koleżanka która założyła ten wątek musi liczyć się z tym,że o każdym szpitalu będzie czytać i dobre i złe opinie:))) Zależy od doświadczeń piszącej daną opinię osoby a wiadomo,że można trafić różnie.
a wiec szpital wojewodzki wybieram bo dobrze go wspominam ze wzgledu na fakt ze tam rodzilam. mimo ze mialam okazje poznac tez patologie ciazy to nie moglam narzekac. co do golizny to jakos super sie nie czuje na golasa przy obcych ale co maja ogladac na ginekologii... no przeciez nie stopy :P po porodzie przeciez tez sala 4 osobowa a krocze ogladali kilka razy dziennie i nie bylo zaslaniania. krew nie krew gacie w dol!
Świecenie golizną przy innych pacjentkach nie musi być na porządku dziennym. Na oddziale ginekologicznym w szpitalu miejskim w Gdyni pielęgniarki ubierają pacjentki po operacji w przygotowane koszule nocne przed wizytą lekarzy. A w czasie obchodu ordynator lub inny lekarz odsłania sobie sam tyle, ile mu potrzebne. Oceniając ranę czy krwawienie nie musi przecież oglądać mnie całej.
Między nogi zaglądają tam podczas badania w dniu przyjęcia, a po operacji to juz nie;))) No i lepiej samej w domu się wygolić,bo jak nie to bierze się za to pielęgniarka...;)))Ogólnie wszystko da sie tam znieść,moim zdaniem nie jest żle ale to kwestia osobistego odbioru,ale ja i tak byłam ledwo żywa ze strachu,ja to z tych baaaaaaaaaaaaardzo bojących się szpitali jestem:)
hej,
ja miałam poltora roku temu operację wykonaną w szpitalu w Gdyni- Szpital Miejski.
szczerze polecam-był to moj pierwszy pobyt w szpitalu i bylam mega przerażona. ale opieka na oddziale ginekologicznym,zyczliwośc pielegniarek oraz lekarzy przełamała moj strach więc czułam się wyjatkowo dobrze,komfortowo oraz zauwazoną pacjentką- nie jedną z wielu.
polecam!!
ja miałam poltora roku temu operację wykonaną w szpitalu w Gdyni- Szpital Miejski.
szczerze polecam-był to moj pierwszy pobyt w szpitalu i bylam mega przerażona. ale opieka na oddziale ginekologicznym,zyczliwośc pielegniarek oraz lekarzy przełamała moj strach więc czułam się wyjatkowo dobrze,komfortowo oraz zauwazoną pacjentką- nie jedną z wielu.
polecam!!
Polecam Szpital Miejski w Gdyni i dr Rafała Ciepłucha. Nie jest konieczna wcześniejsza wizyta. Pan Ordynator zapisuje na zabiegi normalnie, po kolei, bez znajomości. Wystarczy mieć skierowanie i zapisać się na wizytę w Szpitalu, podczas której Dr wyznacza termin wizyty przedoperacyjnej i operacji. Przed operacją przechodzi się wszystkie niezbędne badania, wszystko na NFZ. Naprawdę warto, ja byłam operowana w listopadzie i na to samo. Czeka się około miesiąca, na dodatkowe konsultacje szkoda czasu, torbiel endometrialną trzeba niestety operować. Powodzenia
Witam,
nie chcę zakładać nowego wątku, a mam nurtujące mnie pytanie. Podczas rutynowej kontroli mój gin wykrył torbiel na jajniku. Od 1,5 przyjmuje antykoncepcję, żeby torbiel się wchłonęła. Niestety podczas ostatniej wizyty kontrolnej, okazało się że urosła i obecnie ma ponad 5cm. Odczuwam dolegliwości bólowe, parcie na pęcherz, wzdęcia. Markery nowotworowe CA125 są w normie. Lekarz, chce mnie poddać laparoskopii, decyzja zapadnie na następnej wizycie za parę dni.
Ile czasu czekałyście na operację, jak długo byłyście potem na zwolnieniu lekarskim, jaki szpital polecacie?
nie chcę zakładać nowego wątku, a mam nurtujące mnie pytanie. Podczas rutynowej kontroli mój gin wykrył torbiel na jajniku. Od 1,5 przyjmuje antykoncepcję, żeby torbiel się wchłonęła. Niestety podczas ostatniej wizyty kontrolnej, okazało się że urosła i obecnie ma ponad 5cm. Odczuwam dolegliwości bólowe, parcie na pęcherz, wzdęcia. Markery nowotworowe CA125 są w normie. Lekarz, chce mnie poddać laparoskopii, decyzja zapadnie na następnej wizycie za parę dni.
Ile czasu czekałyście na operację, jak długo byłyście potem na zwolnieniu lekarskim, jaki szpital polecacie?