Widok
tragedia
jak dlamnie to to co pokazuje murapol to jest przyklad JAK NIE BUDOWAC.
sciany w piwnicach ciekna, spoznienie 3 miesiace, wszystko w okol robione na fuszerke i oby tylko bylo ...
bardzo bardzo jestem rozczarowany i nie polecam
sciany w piwnicach ciekna, spoznienie 3 miesiace, wszystko w okol robione na fuszerke i oby tylko bylo ...
bardzo bardzo jestem rozczarowany i nie polecam
Moja ocena
Murapol
kategoria: Deweloperzy
obsługa: 2
oferta: 4
jakość: 2
terminowość: 1
przystępność cen: 4
ocena ogólna: 2
2.5
* maksymalna ocena 6
Nieuczciwy Deweloper!
Wybudowali mieszkanie niezgodnie z projektem i umową, tj. mieszkanie miało mieć wysokość 2,60m a ma 2,53m! Co prawda w umowie zastrzegli sobie prawo do pomyłki 4cm, ale i w tym marginesie się nie zmieścili. Gdy wypowiedziałam umowe stwierdzili, że wypowiedzenie jest bezskutecznene i nie chcą zwrócić pieniędzy. Bez sprawy sądowej jak widać się nie obejdzie! Ostrzegam przed tym Deweloperem!
Co do cieknącej po ścianach wodzie to prawda - gdy na krótko przed planowanym odbiorem przyjechałam na budowe (wizyta niezapowiedzian), a był to grudzień - przeraziłam się. Po ścianach ściekała woda, kaloryfery były zimne, a co za tym idzie w mieszkaniu również było zimno. Po zwróceniu przeze mnie uwagi kaloryfery zostały odpowietrzone.
To tylko niektóre "niedociągnięcia" tego dewelopera.
Wybudowali mieszkanie niezgodnie z projektem i umową, tj. mieszkanie miało mieć wysokość 2,60m a ma 2,53m! Co prawda w umowie zastrzegli sobie prawo do pomyłki 4cm, ale i w tym marginesie się nie zmieścili. Gdy wypowiedziałam umowe stwierdzili, że wypowiedzenie jest bezskutecznene i nie chcą zwrócić pieniędzy. Bez sprawy sądowej jak widać się nie obejdzie! Ostrzegam przed tym Deweloperem!
Co do cieknącej po ścianach wodzie to prawda - gdy na krótko przed planowanym odbiorem przyjechałam na budowe (wizyta niezapowiedzian), a był to grudzień - przeraziłam się. Po ścianach ściekała woda, kaloryfery były zimne, a co za tym idzie w mieszkaniu również było zimno. Po zwróceniu przeze mnie uwagi kaloryfery zostały odpowietrzone.
To tylko niektóre "niedociągnięcia" tego dewelopera.
7 cm o których mowa to akurat tyle ile potrzeba minimum na podwieszenie sufitu. Gdybym nie wypowiedziała to z mieszkania wyszłaby jakaś nora! 2,53m - 7 cm na sufit podwieszany to zostaje 2,46m. Od tego odejmijmy 3 cm na deske barlinecką, podkład i odpowiednia folię to zostaje nam marne 2,43 cm. Dodajmy do tego dłuższy żyrandol a wyższa osoba będzie po mieszkaniu chodziła z pochylona głową!
A CO NAJWAŻNIEJSZE: MIESZKANIE NIE BYŁO ZGODNE Z ZAWARTĄ UMOWĄ!!
Ludzie, żyjemy w cywilizowanym kraju i z umów trzeba się wywiązywać!!! A jak nie to nie mój problem.
Przypominam również o ściekającej po ścianach wodzie (w grudniu) bo deweloper nie zadbał o ciepłe kaloryfery.
Było jeszcze sporo innych wad, np. instalacja elektryczna położona niezgodnie ze sztuka budowlaną.
Jak poszłam na odbiór z inspektorem budowlanym (sama aż tak się nie znam) to inspektor wypunktował z 18 wad/usterek!! To chyba o czymś świadczy.
A co do samego dewelopera to umowe wypowiedziałam w marcu a jest lipiec a oni nadal nie zwrócili pieniędzy!!
Dobrze, że już czekam na wyznaczenie terminu sprawy!!
A CO NAJWAŻNIEJSZE: MIESZKANIE NIE BYŁO ZGODNE Z ZAWARTĄ UMOWĄ!!
Ludzie, żyjemy w cywilizowanym kraju i z umów trzeba się wywiązywać!!! A jak nie to nie mój problem.
Przypominam również o ściekającej po ścianach wodzie (w grudniu) bo deweloper nie zadbał o ciepłe kaloryfery.
Było jeszcze sporo innych wad, np. instalacja elektryczna położona niezgodnie ze sztuka budowlaną.
Jak poszłam na odbiór z inspektorem budowlanym (sama aż tak się nie znam) to inspektor wypunktował z 18 wad/usterek!! To chyba o czymś świadczy.
A co do samego dewelopera to umowe wypowiedziałam w marcu a jest lipiec a oni nadal nie zwrócili pieniędzy!!
Dobrze, że już czekam na wyznaczenie terminu sprawy!!
W dniu dzisiejszym ( 07/09/2011) odwiedziłam "Orle Gniazdo" kontrolnie - i co się okazało. Deweloper na beszczela użyczył mieszkanie komuś na coś w rodzaju magazynu - są tam meble, sprzęty kuchenne, przyrząd do ćwiczeń. I powiedzieli wprost: "nie oddadzą pieniędzy, chyba, że Sąd zadecyduje innaczej". A przypominam, że ja wypowiedziałam umowę na początku marca 2011, a oni wypowiedzieli mi umowę (??) na początku lipca - a kase "przytulili".