Widok
Dziękuję, Mansonie, nie wydaje się być trudnym ten przepis :) Jutro mam luźniejszy dzień, więc postaram się nabyć drogą kupna rzeczone produkty. Cytrynę mam :) Sałatki lubię, na ciepło również, ale za Chiny ludowe nie pamiętam, czy jadłam kiedyś kaszę jaglaną.
Twoja ulubiona vi jest wdzięczna za pamięć :* I troskę o jej stan zdrowia.
Twoja ulubiona vi jest wdzięczna za pamięć :* I troskę o jej stan zdrowia.
No to coś z mądrości leśnych ludzi dla mojej ulubionej Vi.
Ja wiem, że gotowanie stanowi dla Ciebie niejakie wyzwanie i bez wielkiej potrzeby nie dasz się zapędzić do tej jakże nikczemnej i niegodnej oświeconej osoby pracy. Ale ...
W stanie w jakim jesteś kasza jaglana jest tym, za co Twój organizm będzie wdzięczny, a odwdzięczy się przede wszystkim agresją na intruzów. Nie wiem co powoduje, że akurat kasza jaglana, ale sprawdziłem niejednokrotnie, że działa, wzmacnia organizm w czasie infekcji i stymuluje go do walki. Coś musi być w składzie i proporcjach co jest zacne.
Musisz nabyć drogą kupna, kradzieży lub wyłudzenia: kaszę jaglaną, świeży ogórek, pomidory (sugeruję koktajlowe, inne są do niczego), cytrynę, oliwę lub inny olej z pierwszego zimnego tłoczenia, niekoniecznie mocno aromatyczny, potrzebny nam bowiem jedynie tłuszcz coby dobrze zasymilować niektóre z witamin.
Kaszę jaglana gotuje się prosto - pół szklanki kaszy, szklanka wody - całość na ogień, zagotować, pogotować, gorący garnek zawinąć w koc na godzinę.
Ogórek (połowę) i pomidorki (kilka) pokroić.
Z podanych proporcji ugotowałaś dwie porcje kaszy. Bierzesz połowę do miseczki - uwaga, jest gorąca. Wrzucasz na nią pokrojone ogórek i pomidorki. Okraszasz sokiem z połowy cytryny i odrobiną oleju. Szczypta soli dla smaku. I voila. Smacznego. Można opcjonalnie posypać siekaną natką pietruszki, jeśli lubisz.
Gwarantuję, że tym sposobem zrobisz smaczną ciepłą sałatkę, a Twój organizm będzie Ci za nią wdzięczny. Smacznego. I zdrowego.
Ja wiem, że gotowanie stanowi dla Ciebie niejakie wyzwanie i bez wielkiej potrzeby nie dasz się zapędzić do tej jakże nikczemnej i niegodnej oświeconej osoby pracy. Ale ...
W stanie w jakim jesteś kasza jaglana jest tym, za co Twój organizm będzie wdzięczny, a odwdzięczy się przede wszystkim agresją na intruzów. Nie wiem co powoduje, że akurat kasza jaglana, ale sprawdziłem niejednokrotnie, że działa, wzmacnia organizm w czasie infekcji i stymuluje go do walki. Coś musi być w składzie i proporcjach co jest zacne.
Musisz nabyć drogą kupna, kradzieży lub wyłudzenia: kaszę jaglaną, świeży ogórek, pomidory (sugeruję koktajlowe, inne są do niczego), cytrynę, oliwę lub inny olej z pierwszego zimnego tłoczenia, niekoniecznie mocno aromatyczny, potrzebny nam bowiem jedynie tłuszcz coby dobrze zasymilować niektóre z witamin.
Kaszę jaglana gotuje się prosto - pół szklanki kaszy, szklanka wody - całość na ogień, zagotować, pogotować, gorący garnek zawinąć w koc na godzinę.
Ogórek (połowę) i pomidorki (kilka) pokroić.
Z podanych proporcji ugotowałaś dwie porcje kaszy. Bierzesz połowę do miseczki - uwaga, jest gorąca. Wrzucasz na nią pokrojone ogórek i pomidorki. Okraszasz sokiem z połowy cytryny i odrobiną oleju. Szczypta soli dla smaku. I voila. Smacznego. Można opcjonalnie posypać siekaną natką pietruszki, jeśli lubisz.
Gwarantuję, że tym sposobem zrobisz smaczną ciepłą sałatkę, a Twój organizm będzie Ci za nią wdzięczny. Smacznego. I zdrowego.
Zdrowie jest ważne niewątpliwie. Dziś kupiłam sobie jabłko, na razie jedno, zbyt wiele witamin naraz mogłoby mnie zabić. Wspomnienie ze szkoły - vilette dostaje od Mamy kanapki oraz jabłuszko, którego nie lubi, nie zjada, chowa do szafki. Ma już niezłą kolekcję, kiedy Mama robi porządki i znajduje je w stanie rozkładu. Prawie gotowe do wypicia ;) Więcej nie dostałam już jabłek do szkoły ;)
Pójdę dalej. Co tam kawa, co tam ziółka, umawiamy się na sok ze świeżo wyciskanych owoców. Ja się chętnie przyłączę, kiedy zupełnie ozdrowieję. Na razie nie nadaję się na towarzyskie wyjścia, nos czerwony, kaszel jak u suchotnika a głos w zaniku, a jak już się odezwę to brzmię nie jak słodki alt ale raczej jak chory tenor ;)
albo jutro albo pojutrze
bo musze cos jeszcze
polaceam film i muzyke..
satre i pewnie o tym pisalam ale przypomnialo mi sie:
http://www.youtube.com/results?search_query=pan+od+muzyki+vois+sur+ton+chemin
bo musze cos jeszcze
polaceam film i muzyke..
satre i pewnie o tym pisalam ale przypomnialo mi sie:
http://www.youtube.com/results?search_query=pan+od+muzyki+vois+sur+ton+chemin