Re: ubezpieczenie w żłobku/przedszkolu
Mjm.. masz oczywiście rację, że grupowe ubezpieczenie jest tańsze niż indywidualne.
Zastanówmy się jednak, po co jest to ubezpieczenie? Nie ma się co łudzić, że za składkę rzędu 30-40 zł /...
rozwiń
Mjm.. masz oczywiście rację, że grupowe ubezpieczenie jest tańsze niż indywidualne.
Zastanówmy się jednak, po co jest to ubezpieczenie? Nie ma się co łudzić, że za składkę rzędu 30-40 zł / rok Towarzystwo zapewni jakieś super wypasione warunki. Z 10 tys.. może 20..max (dzieci wbrew pozorom są bardzo "szkodową" grupą). CO to da? Jak sobie dziecko złamie rękę, to będzie 100-200 zł odszkodowania. Straszny rarytas :D
Ale gorzej, jeśli dziecko ulegnie poważniejszemu wypadkowi i uszczerbek wyniesie 100%. Nie musi zostać warzywem - taki uszczerbek to np. utrata wzroku czy obu nóg. Na co wówczas wystarczy kwota odszkodowania? Na zakup wózka? A koszta adaptacji całego otoczenia dziecka do nowej sytuacji?
Często spotykam się z argumentacją: "lepsze to niż nic". Jakby właściciel tartaku w ramach ochrony p-poż kupił jedną gaśnicę samochodową za 20 zł - jasne.. lepsze to niż nic.. ale po co w ogóle? :D
Grupowe ubezpieczenia dzieci w szkołach czy przedszkolach to zatkajdziura dla sumień ich rodziców: "No przecież ubezpieczyłam/-em swoje dziecko!". Dostosowana cenowo do możliwości najmniej zarabiających. A i tak mało kto zwraca uwagę na zakres i sumę ubezpieczenia - a jedynie na składkę. Cały ten wątek dobitnie to potwierdził :)
Ci rodzice, którzy mają tego świadomość, płacą owszem składkę w szkole/przedszkolu (albo i nie) - ale dodatkowo ubezpieczają swoje dzieci indywidualnie. I na pewno nie za 30 zł/rok :D
zobacz wątek