Re: ubranka dla maluszka-poradźćie :)
Okruszku, ja rodziłam w połowie maja. Byłam w komfortowej sytuacji, bo miałam ubranka pożyczone od koleżanki i brałam to co mi było potrzebne, sama dokupiłam trochę ubranek 62 i kilka sztuk 56....
rozwiń
Okruszku, ja rodziłam w połowie maja. Byłam w komfortowej sytuacji, bo miałam ubranka pożyczone od koleżanki i brałam to co mi było potrzebne, sama dokupiłam trochę ubranek 62 i kilka sztuk 56. Okazało się że mała miała 52cm i wszystkie ubranka się przydały. Na początku ubieraliśmy kaftanik a na niego śpiochy (zapinane na napki u góry i w kroku). Jeśli się ulało, to zwykle zmienialiśmy tylko śpiochy. Używaliśmy też pajaców z rozpinanymi nogawkami. Na początku używałam cienkich czapeczek bez troczków (po kąpieli, na spacer). Używaliśmy też pluszowego kombinezonu na dwór, np. jak wychodziliśmy na pierwsze szczepienia, było bardzo zimno. Kombinezon jest lepszy niż spodenki i kurteczka, łatwiej takiego malucha ubrać. To warto pożyczyć, szkoda kupować kombinezon na lato. Acha, mieliśmy jeszcze kilka par niedrapek.
Nie używaliśmy bluzeczek i bodziaków wkładanych przez głowę, rajstopek, spodenek, skarpetek i półśpiochów, bałam się że zrobię maluchowi krzywdę przy ubieraniu tych rzeczy.
zobacz wątek