Re: uderzyłam teściową
Anita teściowa pokazała swój niski poziom tym co powiedziała ale Twoja reakcja i odpowiedzi tutaj mają poziom jeszcze niższy.
Zadam Ci jedno pytanie: Po co umieszczałaś wątek na forum...
rozwiń
Anita teściowa pokazała swój niski poziom tym co powiedziała ale Twoja reakcja i odpowiedzi tutaj mają poziom jeszcze niższy.
Zadam Ci jedno pytanie: Po co umieszczałaś wątek na forum skoro gdy tylko ktoś się z Tobą nie zgodzi wyzywasz? Znasz definicję forum? Co chcesz zwojować poprzez atakowanie wszystkich o odmiennych poglądach? Myślisz że zmienią zdanie? że zaczną Cię żałować? \
Temat jest w czasie dokonanym i niestety żadne słowa nic nie zmienią a skoro napisałaś o tym świadczy to że nie jest Ci obojętna cała ta sytuacja...
Co do męża to poproś niech się facet ogarnie bo nie wyobrażam sobie by mąż tolerował takie teksty o własnym dziecku od swojej matki.
Uderzeniem okazałaś swoją słabość a nie siłę. Wiesz co działa lepiej? Ignorowanie. Moja mama zawsze mi powtarzała" Jeśli Cię ktoś obraża a Ty się denerwujesz oznacza to że ma rację, jeśli nie-powinnaś to wyśmiać" Uważam że bardziej teściowa by się zdziwiła gdybyś odpowiedziała ironicznie "że to wzruszające" z uśmiechem od ucha do ucha niż tym co zrobiłaś. Nie działałaś w obronie własnej-Ty zaatakowałaś, masz podrapaną szyję? Pamiętaj że agresja rodzi agresję. Szkoda tylko że dzieciak patrzy na zachowanie matki...
zobacz wątek