Widok

usg tarczycy u pana Wrońskiego stanowczo odradzam

Przed wybraniem terminu wizyty zadzwoniłam do placówki i zapytałam o najlepszego lekarza od usg tarczycy. Usłyszałam, że wszyscy tam są wybitnymi specjalistami i zostałam zapisana do doktora Wrońskiego. Wizyta w sobotę rano koszt 100zł trochę drożej niż w innych placówkach ale trudno skoro miało być dokładniej zrobione badanie to zapłaciłam. Okazało się, że ten wybitny specjalista to nie żaden doktor ani profesor tylko zwyczajny lekarz w dodatku się mocno spóźnił, nie przeprosił za spóźnienie, był gburowaty i opryskliwy, cała wizyta trwała najwyżej minutę, bez wywiadu po czym wyprosił mnie z gabinetu żebym poczekała na opis i bez słowa go wydał po chwili. Jako pacjentka płacąca prywatnie za badanie poczułam się zlekceważona i oskubana z pieniędzy za nic. Oczekiwałam (skoro płacę) troski i zainteresowania, miłego tonu i dokładnego badania i dokładnego opisu a nawet wytłumaczenia co z czego wynika. Robiłam tez badania z krwi, recepcjonistka przez tel obliczyła mi że za wszystkie badania będę musiała zapłacić około 250zł a na miejscu okazało się że muszę zapłacić ponad 400zł ! Było to dla mnie wielkie zaskoczenie i kłopot.Na pewno nie wrócę do Endomedu na żadne badania.
Moja ocena
obsługa: 1
 
oferta: 1
 
jakość usług: 1
 
czas oczekiwania: 1
 
przystępność cen: 1
 
ocena ogólna: 1
 
1.0

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 1
Właśnie spotkała mnie również przygoda z Panem Wrońskim, w moim przypadku nie spóźnił się . . . lecz Wyjechał sobie wcześniej i gdy wstawiłem się o omówionej godzinie okazało się ,że doktor jest "za daleko" aby wrócić. Jakiejkolwiek innej propozycji nie otrzymałem, miła Pani mogła tylko powiedzieć " bardzo mi przykro" . . . Ach . . . !!!
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niestety, też miałam nieprzyjemność z Endomedem - umówiłam męża na badanie usg - termin oczekiwania ok. 2 tygodnie, a jak mąż się zgłosił w umówionym terminie, to okazało się, że nie jest zarejestrowany - ani w tym dniu, ani w żadnym innym. "Nie wiemy, jak się to stało, nic nie można zrobić, bo jest komplet pacjentów" - tyle usłyszał, zanim odszedł z kwitkiem. Ani "przepraszamy", ani propozycji innego, szybkiego terminu.
Oczywiście zarejestrowałam go potem już gdzie indziej.
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Widocznie jest to normą, ponieważ nagminne jest "nie zarejestrowanie"pacjenta, zgłaszasz się na wizytę, a tu nikt nic nie wie. Poza tym, bardzo trudno tam uzyskać potwierdzenie opłaty za wizytę, ciekawe dlaczego ? Jakiś specjalny układ z urzędem skarbowym ma endomed, że na czarno też może pobierać opłaty ?
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzeba stanowczo domagać sie paragonu - wiadomo, że jak go nie wydają, to i podatku od tego nie odprowadzają. Ja wszędzie proszę uprzejmie o paragon z kasy fiskalnej i już.
Na forum wiele firm po krytycznym wpisie na swój temat wypowiada się - przeprasza, tłumaczy - widać właściciele Endomedu opinię na swój temat mają w nosie.
popieram tę opinię 9 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry