uwagi na temat obsługi w supermarkecie

Wczoraj robiłem zakupy i nie mogłem się doczekać nikogo z obsługi.Dzisiaj ponownie dokonywałem zakupów podłączeń hydraulicznych, stwierdziłem że zapomniałem okularów i szukałem kogoś z obsługi aby uzyskać pomoc, również się nie doczekałem.Na macanego udało mi się dobrać odpowienie złączki.ALE SZCZYTEM WSZYSTKIEGO BYŁO KIEDY PODSZEDŁEM DO KASY.KIEDY ZOSTAWIŁEM KOSZYK PRZED KASĄ GDZIE STAŁO WIELE INNY KOSZYKÓW MŁODA PANI Z KASY WŁADCZYM TONEM POLECIŁA MI ZE MAM ZABRAC SWÓJ KOSZYK I POSTAWIC ZA SŁUPEM ZA KASĄ BO TAM JEST MIEJSCE NA POZOSTAWIANIE KOSZYKOW.W PIERWSZYM MOMENCIE AUTOMATYCZNIE WZIĄŁEM SWÓJ KOSZYK I POSZEDŁEM ZA KASĘ,KŁADĄC ZA SŁUPEM STWIERDZIŁEM ŻE NIE MA TAM ŻADNEGO KOSZYKA WSZYSTKIE STOJĄ WŁAŚNIE PRZED KASĄ I SZLAG MNIE TRAFIŁEM.MNIE 65 LETNIEGO CZŁOWIEKA PANIENKA Z KASY TRAKTUJE JAK SMIECIA I ROBI MI DURNE SZKOLENIE.KIEDY ZAPYTAŁEM DLACZEGO WSZYSTKIE KOSZYKI STOJĄ PRZED KASA ODPOWIEDZIAŁA ŻE INNI SIĘ NIE PODPORZĄDKOWALI.NIE BEDĘ TU OPISYWAŁ OSTREJ DYSKUSJI Z TA PANIĄ KTÓRA Z KPIĄCYM ŚMIECHEM POWIEDZIAŁA MI NA KONIEC "MIŁEGO DNIA" KIEDY DOBRZE WIEDZIAŁA ŻE ZEPSUŁA MI CAŁY DZIEŃ. ZDECYDOWANIE NIE POLECAM TEGO SKLEPU I TO TYLKO ZE WZGLEDU NA FATALNĄ I BESZCZELNĄ OBSŁUGĘ.