Ćmo
Ulisses... muszę spróbować :)
Niemal żadnej lektury szkolnej nie przeczytałam na czas. Bo w wyznaczonym odgórnie czasie były nudne nieprawdopodobnie. Kilka lat później punkt widzenia i czytania...
rozwiń
Ulisses... muszę spróbować :)
Niemal żadnej lektury szkolnej nie przeczytałam na czas. Bo w wyznaczonym odgórnie czasie były nudne nieprawdopodobnie. Kilka lat później punkt widzenia i czytania obrócił się o 178 stopni. I jeszcze pół.
Wiem z tego tyle, że wiążące-opinie-o-książkach/filmach przynajmniej ja sama powinnam wydawać w przeciągu niezbyt długiego czasu od ostatniego kontaktu z podmiotem ocenianym. "Chłopi"...? Półtora roku. Jeszcze wiążące.
Z innej strony, popularność czegoś nie jest dowodem wartości.
zobacz wątek