Ćma B.
"Chłopów" nie czytałem, jak i innych lektur też nie (wolałem w grocie tańcować, gorzołę pić i fjcuchy kurzyć :). Nie lubiłem przymusu, wytykania palcem - to masz czytać, to, tego nie. Jedyny...
rozwiń
"Chłopów" nie czytałem, jak i innych lektur też nie (wolałem w grocie tańcować, gorzołę pić i fjcuchy kurzyć :). Nie lubiłem przymusu, wytykania palcem - to masz czytać, to, tego nie. Jedyny wyjątek to "Ferdydurke" Witka G. (genialna!) i "Przedwiośnie" (niechcący). A "Chłopi wg.Shaigana" to tak dla ogólnego poprawienia nastroju, bo list. i grudz. w tym roku daj popalić, oj dają... :)
zobacz wątek