Re: rowerowe safari w lesie we Wrzeszczu... ?
no własnie -była pozytywna refleksja
ja tez takich miałam kilka
włacznie z zósemkowanym kołem
i własnym dzieckiem,które nagle zrobiło dziwny manewr
połamanie to...
rozwiń
no własnie -była pozytywna refleksja
ja tez takich miałam kilka
włacznie z zósemkowanym kołem
i własnym dzieckiem,które nagle zrobiło dziwny manewr
połamanie to jeszcze pikus
gorzej jak glowa huknie o asfalt--takie dzwieki znam
i swiadkiem kraksy na trasie byłam
trasy rowerowe-cudownie,ze sa i prawie wszedzie
ale w wielu miejscach waskie
no i obok chodniki---
tez nie kazdy rzyma dziecko za reke
starsi potrafia wejsc
a i nawet pary za raczke zapominaja sie
osobny temacik--starsi na pedale na chodniku--
oooo! to trzeba ustapic
hinduskie prawo:)D
wszyscy musimy miec wyobraznie i myslec cały czas
i nie ma co drągami i bluzgami sie scierac
zobacz wątek