Widok
Chude, grupe, wielkie....popadamy w skrajnosc?
Wszystkie piersi sa ladne, na tym to polega i po to one sa. Wyjdz sobie na ulice, rozne ksztalty, rozne rozmiary, ale wszystkie ladne.... Jest jednak roznica miedzy ladnymi, a takimi ktore sie chce "dotknac" . Roznica ta polega na tym kim jest wlascicielka:))
Wszystkie piersi sa ladne, na tym to polega i po to one sa. Wyjdz sobie na ulice, rozne ksztalty, rozne rozmiary, ale wszystkie ladne.... Jest jednak roznica miedzy ladnymi, a takimi ktore sie chce "dotknac" . Roznica ta polega na tym kim jest wlascicielka:))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Antyspołeczny napisał(a):
> Chude, grupe, wielkie....popadamy w skrajnosc?
> Wszystkie piersi sa ladne, na tym to polega i po to one sa.
> Wyjdz sobie na ulice, rozne ksztalty, rozne rozmiary, ale
> wszystkie ladne.... Jest jednak roznica miedzy ladnymi, a
> takimi ktore sie chce "dotknac" . Roznica ta polega na tym kim jest wlascicielka:))
Pięknie powiedziane. Acz nie do końca prawdziwe. Chociaż co do tej właścicielki zgadzam się w 100% panie Antyspołeczny ;)
> Chude, grupe, wielkie....popadamy w skrajnosc?
> Wszystkie piersi sa ladne, na tym to polega i po to one sa.
> Wyjdz sobie na ulice, rozne ksztalty, rozne rozmiary, ale
> wszystkie ladne.... Jest jednak roznica miedzy ladnymi, a
> takimi ktore sie chce "dotknac" . Roznica ta polega na tym kim jest wlascicielka:))
Pięknie powiedziane. Acz nie do końca prawdziwe. Chociaż co do tej właścicielki zgadzam się w 100% panie Antyspołeczny ;)
fox napisał(a):
> Pięknie powiedziane. Acz nie do końca prawdziwe. Chociaż co do
> tej właścicielki zgadzam się w 100% panie Antyspołeczny ;)
"Nie do konca", rozwiniesz to?
I jaka musi byc ta wlascicielka by cie zainteresowac?
> Pięknie powiedziane. Acz nie do końca prawdziwe. Chociaż co do
> tej właścicielki zgadzam się w 100% panie Antyspołeczny ;)
"Nie do konca", rozwiniesz to?
I jaka musi byc ta wlascicielka by cie zainteresowac?
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Antyspołeczny napisał(a):
> "Nie do konca", rozwiniesz to?
> I jaka musi byc ta wlascicielka by cie zainteresowac?
"Nie do końca" to znaczy że nie w pełni się zgadzam;) Piersi potrafią być różne, tak jak ich właścicielki. Mi osobiście nie podoba się absolutnie każdy biust. Nie lubię dużych piersi, bo kojarzą mi się z takim typem matki Polki. Nie ma - dla mnie - w takiej kobiecie za grosz tajemniczości. Wydaje się być taką ciepłą, serdeczną dobrą mamusią, w której biust każdy chciałby się bepziecznie wtulić. Szczupłe kobiety z małym (ale z kolei bez przesady w drugą stronę) biustem mają w sobie coś tajemniczego, fascynującego , jakoś tak to widzę. Być może dlatego, że sama niestety nie grzeszę małymi piersiami i zawsze podoba się to, czego się samemu nie ma;)
No inna sprawa to silikony. Mój Boże, jak to się może podobać, takie sztuczne, nadymane do granic wytrzymałości i sterczące niczym "Dwie wieże";) pozostanie dla mnie zagadką na wieki;)
Kwestia gustu. Ale na pewno nie mojego.
> "Nie do konca", rozwiniesz to?
> I jaka musi byc ta wlascicielka by cie zainteresowac?
"Nie do końca" to znaczy że nie w pełni się zgadzam;) Piersi potrafią być różne, tak jak ich właścicielki. Mi osobiście nie podoba się absolutnie każdy biust. Nie lubię dużych piersi, bo kojarzą mi się z takim typem matki Polki. Nie ma - dla mnie - w takiej kobiecie za grosz tajemniczości. Wydaje się być taką ciepłą, serdeczną dobrą mamusią, w której biust każdy chciałby się bepziecznie wtulić. Szczupłe kobiety z małym (ale z kolei bez przesady w drugą stronę) biustem mają w sobie coś tajemniczego, fascynującego , jakoś tak to widzę. Być może dlatego, że sama niestety nie grzeszę małymi piersiami i zawsze podoba się to, czego się samemu nie ma;)
No inna sprawa to silikony. Mój Boże, jak to się może podobać, takie sztuczne, nadymane do granic wytrzymałości i sterczące niczym "Dwie wieże";) pozostanie dla mnie zagadką na wieki;)
Kwestia gustu. Ale na pewno nie mojego.
Jednym slowem to troche malo. Nawet nie wiadomo czy herezje w sensie negatywnym czy pozytywnym.
Skoro to tylko jedno slowo to zapewne zawiera w sobie esencje calej pelnej wypowiedzi, najezonej niespozyta iloscia argumentow. Zmusilem sie tez dlatego, i poszukalem dokladnego wyjasnienia czym sa "herezje" . Wedlug encyklopedi to "odstępstwo od powszechnie przyjętych poglądów". Wiec jak dla mnie Twoje okreslenie jest bardzo pozytywne. W obecnych czasach bardzo zwraca sie uwage na wyglad, facet ocenia kobiete na podstawie jej piersi, a i kobiety tak oceniaja swoja wartosc ... Tak wiec moje herezje sa jak herezje Jezusa czy innych ludzi ktorych herezje w pozytywny sposob zmienily swiat. Reasumujac jednym zdaniem :
Dziekuje za komplement. :))
Skoro to tylko jedno slowo to zapewne zawiera w sobie esencje calej pelnej wypowiedzi, najezonej niespozyta iloscia argumentow. Zmusilem sie tez dlatego, i poszukalem dokladnego wyjasnienia czym sa "herezje" . Wedlug encyklopedi to "odstępstwo od powszechnie przyjętych poglądów". Wiec jak dla mnie Twoje okreslenie jest bardzo pozytywne. W obecnych czasach bardzo zwraca sie uwage na wyglad, facet ocenia kobiete na podstawie jej piersi, a i kobiety tak oceniaja swoja wartosc ... Tak wiec moje herezje sa jak herezje Jezusa czy innych ludzi ktorych herezje w pozytywny sposob zmienily swiat. Reasumujac jednym zdaniem :
Dziekuje za komplement. :))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Dziwne, powinno byc na odwrot...chyba.
Ale i tak mnie zaskakujesz. Zyjemy w swiecie gdzie jest moda na "cialo ogolone". To podobniez kwestia "higieny osobistej", chociaz do mnie to jakos nie przemawia. Niektorzy tez twierdza ze skoro kobieta ma golic nogi to facet tez musi, taka wymuszona rownosc.... i podobnie podchodza od klaty i innych miejsc. Hmm....
Ale i tak mnie zaskakujesz. Zyjemy w swiecie gdzie jest moda na "cialo ogolone". To podobniez kwestia "higieny osobistej", chociaz do mnie to jakos nie przemawia. Niektorzy tez twierdza ze skoro kobieta ma golic nogi to facet tez musi, taka wymuszona rownosc.... i podobnie podchodza od klaty i innych miejsc. Hmm....
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
rebelant napisał(a):
> Szczupla ale nie chuda, zgrabna z 2-ka (B) to moj typ.
A tak sie skalda, ze naogol idzie to w parze z dobrym zdrowiem. Czy to w gimnastyce, czy w jezdzie figurowej na lodzie, czy w balecie, lekkiej atletyce, trudno sobie wyobrazic inne sylwetki. No chyba ze mitaczka kula czy mlotem, albo jakas sumo-zapasniczka, no ale tego to bym nawet nie ogladal.
> Szczupla ale nie chuda, zgrabna z 2-ka (B) to moj typ.
A tak sie skalda, ze naogol idzie to w parze z dobrym zdrowiem. Czy to w gimnastyce, czy w jezdzie figurowej na lodzie, czy w balecie, lekkiej atletyce, trudno sobie wyobrazic inne sylwetki. No chyba ze mitaczka kula czy mlotem, albo jakas sumo-zapasniczka, no ale tego to bym nawet nie ogladal.