Widok
wizja i przyszlosc miejscowosci
witam,
jako grupa lokalnych działaczy i osob mieszkających na terenie naszej miejscowości chcemy rozpocząć dyskusje nad wizja jej rozwoju, jak tez sposobami realizacji. rozpocząć chcemy od pytania czy nasza przyszlosc to gmina czy raczej starac się od przyłączenie do Gdanska. na razie rozpoczynamy dyskusje na forum by potem przyjąć bardziej bezpośredni sposób dzialnia i spotyknia. dziękujemy za wszelkie uwagi. Adam Paszke
jako grupa lokalnych działaczy i osob mieszkających na terenie naszej miejscowości chcemy rozpocząć dyskusje nad wizja jej rozwoju, jak tez sposobami realizacji. rozpocząć chcemy od pytania czy nasza przyszlosc to gmina czy raczej starac się od przyłączenie do Gdanska. na razie rozpoczynamy dyskusje na forum by potem przyjąć bardziej bezpośredni sposób dzialnia i spotyknia. dziękujemy za wszelkie uwagi. Adam Paszke
Przyłączenie do Gdańska nie da za wiele poza zwiększeniem podatków. Będziemy jakąś tam peryferyjną dzielnicą. Wystarczy spojrzeć na Stogi lub Sobieszewo.
Należałoby się zastanowić jak zwiększyć ilość banińskich radnych w gminie i powiecie, żeby nasz głos była adekwatny do ilości ludzi tu mieszkających. No i podstawowa rzecz - zmiana radnych na ludzi z "nowego osadnictwa". Mieszkam tu 12 lat i pewne osoby są od zawsze radnymi. I widać ich tylko przed wyborami. Poza tym czasem mają nas głęboko gdzieś. Jedynym wyjątkiem był przez krótki czas p. Żeromski.
Poza tym nasza Rada Sołecka ... Zumba i minionki ... czasami dla formalności jakieś pismo do gminy, które i tak nic nie zmienia. Tu trzeba kogoś z wizją, kto będzie chciał się poświęcić ogółowi.
Należałoby się zastanowić jak zwiększyć ilość banińskich radnych w gminie i powiecie, żeby nasz głos była adekwatny do ilości ludzi tu mieszkających. No i podstawowa rzecz - zmiana radnych na ludzi z "nowego osadnictwa". Mieszkam tu 12 lat i pewne osoby są od zawsze radnymi. I widać ich tylko przed wyborami. Poza tym czasem mają nas głęboko gdzieś. Jedynym wyjątkiem był przez krótki czas p. Żeromski.
Poza tym nasza Rada Sołecka ... Zumba i minionki ... czasami dla formalności jakieś pismo do gminy, które i tak nic nie zmienia. Tu trzeba kogoś z wizją, kto będzie chciał się poświęcić ogółowi.
http://www.pkm-sa.pl/glowna/aktualnosci/duze-zainteresowanie-projektem-pkm-podczas-kolejnej-serii-spotkan-z-mieszkancami/
Ale połączenia Banina z Nową słowackiego już tak.
Ale połączenia Banina z Nową słowackiego już tak.
No i gdzie w tym tekście jest mowa o tym, że władze Gdańska chcą odbudowy Starej Słowackiego? O mglistych planach wypowiadają się tylko i wyłącznie władze PKM, a to nie ich działka.
Trzeba było być w swoim czasie na spotkaniach organizowanych przez UM, a więc właściciela tych terenów i ewentualnego inwestora. Gdańscy włodarze nie pozostawiali złudzeń - żadnego połączenia ze Słowackiego od strony Banina nie będzie.
I możesz sobie zaklinać rzeczywistość.
Trzeba było być w swoim czasie na spotkaniach organizowanych przez UM, a więc właściciela tych terenów i ewentualnego inwestora. Gdańscy włodarze nie pozostawiali złudzeń - żadnego połączenia ze Słowackiego od strony Banina nie będzie.
I możesz sobie zaklinać rzeczywistość.
Przyjacielu, wiocha (gmina Żukowo) została zrobiona na szaro na tych spotkaniach.
Prymat Gdańska w realizacji inwestycji jest niezaprzeczalny.
Gdyby w tym czasie na tym spotkaniu było wyraźnie powiedziane, że nie będzie żadnego połączenia ze Słowackiego
opór wokół inwestycji byłby znaczny.
Powiedzmy wprost zostaliśmy okłamani przez niekompetentnych ludzi z PKM. Nikt ich nie upoważniał do składania takich deklaracji.
Czy widzisz wokół przystanku Gdańsk Rębiechowo obiecywany największy Park&Ride przy PKM ???
Dla ciekawych - na transformatorze przy Gdańsku Rębiechowo jest tabliczka - PKM Banino - tyle pozostało po naszych zabiegach w tej sprawie.
Prymat Gdańska w realizacji inwestycji jest niezaprzeczalny.
Gdyby w tym czasie na tym spotkaniu było wyraźnie powiedziane, że nie będzie żadnego połączenia ze Słowackiego
opór wokół inwestycji byłby znaczny.
Powiedzmy wprost zostaliśmy okłamani przez niekompetentnych ludzi z PKM. Nikt ich nie upoważniał do składania takich deklaracji.
Czy widzisz wokół przystanku Gdańsk Rębiechowo obiecywany największy Park&Ride przy PKM ???
Dla ciekawych - na transformatorze przy Gdańsku Rębiechowo jest tabliczka - PKM Banino - tyle pozostało po naszych zabiegach w tej sprawie.
Nikt nie został zrobiony na szaro. To gmina Żukowo DOBROWOLNIE zrezygnowała z walki o Słowackiego. Kiedyś istniało takie prawo (nie wiem, czy jeszcze istnieje), że aby zamknąć drogę łączącą dwie gminy ich władze musiały dojść do porozumienia. Gdańsk nie mógł ot tak sobie zamknąć Słowackiego. Lata temu Żukowo przyklepało zgodę na zamknięcie bez mrugnięcia okiem, a późniejsze protesty i walka Bychowskiego były zwykłą walką z wiatrakami.
Co się tyczy P&R w Rębiechowie to ekipa Żurawicza dała d... i nikt więcej. Gdańsk chciał go budować w kooperacji z Żukowem, a to pokazało im środkowy palec, więc z kim mieli rozmawiać? Gmina nawet drogi dojazdowej nie potrafiła zbudować.
A na konsultacjach społecznych ludzie z PKM nie takie rzeczy obiecywali ;)
Co się tyczy P&R w Rębiechowie to ekipa Żurawicza dała d... i nikt więcej. Gdańsk chciał go budować w kooperacji z Żukowem, a to pokazało im środkowy palec, więc z kim mieli rozmawiać? Gmina nawet drogi dojazdowej nie potrafiła zbudować.
A na konsultacjach społecznych ludzie z PKM nie takie rzeczy obiecywali ;)
Jakoś nie widziałam, by Gmina Żukowo protestowała gdy zamykali Słowackiego, odcinali nas od lotniska, a protest by budowie PKM dotyczył tylko zmiany nazwy przystanku.
W Marcu 2014 roku (spotkanie w remizie) obiecywano nam ścieżkę rowerową do przystanku, parking. NIE MA NIC.
Jakoś nie widziałam protestów Gminy Żukowo, gdy Marszałek ogłosił, iz pociągi relacji Kościerzyna Gdynia przez Wrzeszcz nie będą zatrzymywały się w Pępowie, Rębiechowie i Gdańsku Rębiechowie.
Urząd Gminy NIE DBA o interesy naszej miejscowości.
W Marcu 2014 roku (spotkanie w remizie) obiecywano nam ścieżkę rowerową do przystanku, parking. NIE MA NIC.
Jakoś nie widziałam protestów Gminy Żukowo, gdy Marszałek ogłosił, iz pociągi relacji Kościerzyna Gdynia przez Wrzeszcz nie będą zatrzymywały się w Pępowie, Rębiechowie i Gdańsku Rębiechowie.
Urząd Gminy NIE DBA o interesy naszej miejscowości.
Coś może jednak się wydarzy i gmina coś zrobi dla mieszkańców Banina.
http://www.zukowo.pl/Powstana_wezly_integracyjne_w_Zukowie_i_Rebiechowie,27,3525
Cytuję fragment:
"Realizując wraz z Gdańskiem węzeł integracyjny w Rębiechowie, Gmina Żukowo planuje wykonanie dojazdów do nowo wybudowanego przystanku PKM Gdańsk Rębiechowo. Przebudowane zostaną ulice Akacjowa, Słoneczna, Graniczna i Bysewska w Rębiechowie. Powstaną także ścieżki rowerowe w kierunku Chwaszczyna, Miszewa, Banina czy Pępowa.
Rozpoczęcie prac budowlanych związanych z wykonaniem tych zadań, planowane jest na drugą połowę 2017 roku."
http://www.zukowo.pl/Powstana_wezly_integracyjne_w_Zukowie_i_Rebiechowie,27,3525
Cytuję fragment:
"Realizując wraz z Gdańskiem węzeł integracyjny w Rębiechowie, Gmina Żukowo planuje wykonanie dojazdów do nowo wybudowanego przystanku PKM Gdańsk Rębiechowo. Przebudowane zostaną ulice Akacjowa, Słoneczna, Graniczna i Bysewska w Rębiechowie. Powstaną także ścieżki rowerowe w kierunku Chwaszczyna, Miszewa, Banina czy Pępowa.
Rozpoczęcie prac budowlanych związanych z wykonaniem tych zadań, planowane jest na drugą połowę 2017 roku."
Nie od razu Rzym zbudowano. Intensywna ekspansja Banina rozpoczęła się pewnie ze 3-4 lata temu. Wydaje mi się, że to za krótki czas, żeby oczekiwać wszystkiego, co mieszkaniec Banina sobie wymyśli.
Klika lat temu Banino było wsią opierającą się w dużym stopniu na rolnictwie i wtedy transport publiczny nie był wartością pierwszej potrzeby. Teraz zdecydowana większość mieszkańców Banina pracuje w mieście, więc dopiero teraz powoli wprowadzane są udogodnienia typowo miejskie, czyli drogi, chodniki, kanalizacja czy transport publiczny.
Wydaje mi się, że w niedługim czasie Żukowo zauważy potencjał i potrzeby Banina. Aczkolwiek głosy niezadowolenia powinny wpłynąć na szybszą reakcję UG w tematach banińskich.
Klika lat temu Banino było wsią opierającą się w dużym stopniu na rolnictwie i wtedy transport publiczny nie był wartością pierwszej potrzeby. Teraz zdecydowana większość mieszkańców Banina pracuje w mieście, więc dopiero teraz powoli wprowadzane są udogodnienia typowo miejskie, czyli drogi, chodniki, kanalizacja czy transport publiczny.
Wydaje mi się, że w niedługim czasie Żukowo zauważy potencjał i potrzeby Banina. Aczkolwiek głosy niezadowolenia powinny wpłynąć na szybszą reakcję UG w tematach banińskich.
całkowicie potwierdzam i jestem za, zadałem pytanie w związku z podziałem środków niestety ludzie w większości mają to gdzieś, jeśli padną propozycje odnośnie spotkania w tej sprawie jestem zainteresowany należy wymienić to towarzystwo niby wspierające nasze interesy ale tylko przy wyborach niestety po wspierają burmistrza, to jest ochydne takie lizi du......
Witam,
Masakra jakas, ktos sie z pokemonem na glowy pozamienial. Jaka wlasna gmina? Rozumiem ze ministerstwo sledzi nasze forum i nie dosc ze od razu pozwolina te zmiane, to z tylnej kieszeni wyjmie fundusze na nowy urzad gminy i pensje dla urzednikow.
Co do przylaczenia do Gdanska. W miare rozsadna osoba zauważy, ze razem z nami przylaczyc trzeba bedzie Rebiechowo i zapewne Barniewice. Nie tylko Zukowo bedzie musialo wyrazic zgode, ale rowniez Kartuzy (w koncu zmiana granic powiatu) ale i Gdansk. Na koncu zatwierdzic musi to ministerstwo. Polecam wpisac w google 'zmiana granicy gminy' by sie przekonac, ze to wcale nie bedzie latwe.
Pytanie mam do wszystkich gdanskoentuzjastow. Skad pewnosc ze za panowania gdanskiego wlodarza nam sie poprawi? Tych pare tysiecy osob (nota bene w wiekszosci juz zameldowanych w gdansku) tak podniesie miejski budzet, ze doczekamy sie przelotowki do mcdonalda i korekty trasy PKM? Moi drodzy, w Baninie mieszka mniej ludzi niz w jednym falowcu, wiec sila przebicia marna.
Gdanskoentuzjastom polecam rowniez pojezdzic troche po Osowie i popytac mieszkancow, czemu narzekaja na autobusy i na marne drogi i czemu sobie sami zbudowali rondo na osiedlu.
Mam nadzieje ze w tej dyskusji wrocimy do zdrowego rozsadku. Szkoda ze tych pare osob potrafi zrobic tyle zamieszania.
Masakra jakas, ktos sie z pokemonem na glowy pozamienial. Jaka wlasna gmina? Rozumiem ze ministerstwo sledzi nasze forum i nie dosc ze od razu pozwolina te zmiane, to z tylnej kieszeni wyjmie fundusze na nowy urzad gminy i pensje dla urzednikow.
Co do przylaczenia do Gdanska. W miare rozsadna osoba zauważy, ze razem z nami przylaczyc trzeba bedzie Rebiechowo i zapewne Barniewice. Nie tylko Zukowo bedzie musialo wyrazic zgode, ale rowniez Kartuzy (w koncu zmiana granic powiatu) ale i Gdansk. Na koncu zatwierdzic musi to ministerstwo. Polecam wpisac w google 'zmiana granicy gminy' by sie przekonac, ze to wcale nie bedzie latwe.
Pytanie mam do wszystkich gdanskoentuzjastow. Skad pewnosc ze za panowania gdanskiego wlodarza nam sie poprawi? Tych pare tysiecy osob (nota bene w wiekszosci juz zameldowanych w gdansku) tak podniesie miejski budzet, ze doczekamy sie przelotowki do mcdonalda i korekty trasy PKM? Moi drodzy, w Baninie mieszka mniej ludzi niz w jednym falowcu, wiec sila przebicia marna.
Gdanskoentuzjastom polecam rowniez pojezdzic troche po Osowie i popytac mieszkancow, czemu narzekaja na autobusy i na marne drogi i czemu sobie sami zbudowali rondo na osiedlu.
Mam nadzieje ze w tej dyskusji wrocimy do zdrowego rozsadku. Szkoda ze tych pare osob potrafi zrobic tyle zamieszania.
Tylko nie Gdańsk. Przyłączmy się do Gdyni ;)
A na poważnie, nie ma sensu podłączać się pod Gdańsk. Mam dom tutaj dlatego, że podatki poza miastem są niskie. Gdyby było inaczej wybudowałabym się w Gdyni. Budujmy lokalną społeczność i stwórzmy Banino na poziomie. Na efekty trzeba będzie poczekać ale warto... :)
A na poważnie, nie ma sensu podłączać się pod Gdańsk. Mam dom tutaj dlatego, że podatki poza miastem są niskie. Gdyby było inaczej wybudowałabym się w Gdyni. Budujmy lokalną społeczność i stwórzmy Banino na poziomie. Na efekty trzeba będzie poczekać ale warto... :)
ja siezgadzam .WYstarcyz spojrzeć na Osowę - co tam się dzieje, a to tez dzielnica Gdanska.Najlepszy przykład? droga wzdłuż linii kolejowej łącząca Oswę w Barniewicami - jak pada deszcz to masakra.
Wiele osób zapomina, że Gmina Żukowo to nie tylko Żukowo i Banino, ale i okoliczne wsie np Borkowo albo Pępowo. Budżet gminy nie jest z gumy .Co z tego, że Banino ma najwięcej ludzi pod względem liczebności jeśli 2/3 z nich płąci podatki w Gdansku bo jeszcze tam ma meldunek... z reszztą wszystko zostało juzopisane.
Wydaje mi się, że najlepiej dla wsi - póki nie zmieni sie stan rzeczy - by gmina zaczęła wymagac od deweloperów wsparcia budowy dróg do nowych osiedli . Rozwiązanie doraźne, ale tak chyba będzie najlepiej wobec wszystkich mieskzańców - tych obecnych (starych i "nowych") jak i przyszłych.
Wiele osób zapomina, że Gmina Żukowo to nie tylko Żukowo i Banino, ale i okoliczne wsie np Borkowo albo Pępowo. Budżet gminy nie jest z gumy .Co z tego, że Banino ma najwięcej ludzi pod względem liczebności jeśli 2/3 z nich płąci podatki w Gdansku bo jeszcze tam ma meldunek... z reszztą wszystko zostało juzopisane.
Wydaje mi się, że najlepiej dla wsi - póki nie zmieni sie stan rzeczy - by gmina zaczęła wymagac od deweloperów wsparcia budowy dróg do nowych osiedli . Rozwiązanie doraźne, ale tak chyba będzie najlepiej wobec wszystkich mieskzańców - tych obecnych (starych i "nowych") jak i przyszłych.
trochę też wina przepisów, bo przetargi i projektowanie trwa u nas 2-3 lata. Żeby Pszenną wylać asfaltem, trzeba zrobić zbiornik retencyjny do którego pójdzie deszczówka, żeby go zrobić trzeba zrobić projekt oddziaływania na środowisko i sam projekt wykonania (który własnie zlecono). No i tak to leci, pół roku zanim projekt, potem przetarg, potem budowa, potem projekt pszennej, przetarg na budowę, budowa i mamy 2018 albo 2019.
Coś za coś. Wolę podatki z Gdańska i chodniki, komunikację, infrastrukturę z Gdańska niż to co teraz... I ten brak perspektyw.. zupełny brak pomysłu naszych władz na rozwój naszej gminy.
Wystarczy się przejść po naszej wsi - domki i co rusz koparka, wielka ciężarówka.. niby warunki zabudowy dla mieszkaniówki a pełno firemek - głównie korzystających z ciężkiego sprzętu. A potem drogi wyglądają tak jak wyglądają...
Wystarczy się przejść po naszej wsi - domki i co rusz koparka, wielka ciężarówka.. niby warunki zabudowy dla mieszkaniówki a pełno firemek - głównie korzystających z ciężkiego sprzętu. A potem drogi wyglądają tak jak wyglądają...
Hehe, jesteście zabawni. Gm. Żukowo ma Banino trochę może w nosie ale Gdansk nie będzie nawet wiedział gdzie jest Banino. O co Wam chodzi z tym przyłączeniem do Gdańska? Jakie zyski z tego będziecie mieli?
Mieszkałem w Gdańsku, gdzie jedna z głównych ulic do sypialni Gdańska (ul. Świętokrzyska) może i była wyasfaltowana ale chodnik powstał dopiero po c.a. 10 latach (lub więcej) jak powstało osiedle Cztery Pory Roku. Ruch samochodowy był tam znacznie większy niż na Lotniczej w Baninie a piesi brodzili w błocie.
Dopiero niedawno tam chodnik został wybudowany przy okazji modernizacji węzła tramwajowego Gdańsk-Południe oraz przy udziale supermarketów, które się przy tym węźle wybudowały.
Osiedle przy którym mieszkałem miało wtedy jedyny dojazd drogą prywatną po utopionych płytach betonowych. W czasie deszczu bez kaloszy lepiej było tam nie chodzić.
Dopiero jak prywatny właściciel drogi poinformował (po ok. 5 latach), że zamyka drogę, to miasto ułożyło na szybko własne płyty na pasie drogowym należącym do miasta. Dojazd tą ulicą miało 9 budynków wielorodzinnych po ok. 20-30 mieszkań, czyli ponad 200 osób.
Więc nie piszcie proszę, że płacenie większych podatków w Gdańsku powoduje z automatu, że okolica mlekiem i miodem zaczyna płynąć.
Mieszkałem w Gdańsku, gdzie jedna z głównych ulic do sypialni Gdańska (ul. Świętokrzyska) może i była wyasfaltowana ale chodnik powstał dopiero po c.a. 10 latach (lub więcej) jak powstało osiedle Cztery Pory Roku. Ruch samochodowy był tam znacznie większy niż na Lotniczej w Baninie a piesi brodzili w błocie.
Dopiero niedawno tam chodnik został wybudowany przy okazji modernizacji węzła tramwajowego Gdańsk-Południe oraz przy udziale supermarketów, które się przy tym węźle wybudowały.
Osiedle przy którym mieszkałem miało wtedy jedyny dojazd drogą prywatną po utopionych płytach betonowych. W czasie deszczu bez kaloszy lepiej było tam nie chodzić.
Dopiero jak prywatny właściciel drogi poinformował (po ok. 5 latach), że zamyka drogę, to miasto ułożyło na szybko własne płyty na pasie drogowym należącym do miasta. Dojazd tą ulicą miało 9 budynków wielorodzinnych po ok. 20-30 mieszkań, czyli ponad 200 osób.
Więc nie piszcie proszę, że płacenie większych podatków w Gdańsku powoduje z automatu, że okolica mlekiem i miodem zaczyna płynąć.
Tez uwazam, ze przylaczenie do Gdanska nic nie da. Lepiej dogadac sie z gmina.
Co do chodnikow to doraznie wystarczyloby, zeby oprocz kladzenia plyt dla samochodow, rownolegle klasc pasek plyt dla pieszych (oddzielony zielenia). Tak jak jest na tych 500m przy ul. Pszennej.
Wtedy byloby sprawiedliwie.
Co do budowy ul. Ksiezycowej/Pszennej to sadze,ze potrwa to min. 5lat. Za dwa lata byc moze bedzie zbiornik retencyjny, ktorego brak do tej pory blokowal budowe drog. Potem projekty, wykup gruntow. Moim zdaniem min 5 lat. A do tego czasu przy okazji okolica sie zabuduje i ciezarowki oraz ekipy budowlane nie beda juz tak dewastowac drogi. Teraz co chwile widze, ze droga jest rozkopywana, bo klada kanalize czy jakies inne instalacje..
Gmine nalezaloby caly czas cisnac, zeby JUZ przygotowywala sie do budowy drog, tak zeby od razu po wybudowaniu zbiornika wszystko bylo gotowe.
Co do chodnikow to doraznie wystarczyloby, zeby oprocz kladzenia plyt dla samochodow, rownolegle klasc pasek plyt dla pieszych (oddzielony zielenia). Tak jak jest na tych 500m przy ul. Pszennej.
Wtedy byloby sprawiedliwie.
Co do budowy ul. Ksiezycowej/Pszennej to sadze,ze potrwa to min. 5lat. Za dwa lata byc moze bedzie zbiornik retencyjny, ktorego brak do tej pory blokowal budowe drog. Potem projekty, wykup gruntow. Moim zdaniem min 5 lat. A do tego czasu przy okazji okolica sie zabuduje i ciezarowki oraz ekipy budowlane nie beda juz tak dewastowac drogi. Teraz co chwile widze, ze droga jest rozkopywana, bo klada kanalize czy jakies inne instalacje..
Gmine nalezaloby caly czas cisnac, zeby JUZ przygotowywala sie do budowy drog, tak zeby od razu po wybudowaniu zbiornika wszystko bylo gotowe.
Dodam, że wczoraj jechałem tą ulicą Świętokrzyską w Gdańsku i o ile chodnik jest tam już wybudowany, to niestety, ścieżki rowerowej tam nie uświadczysz. Temat pewnie rozbił się o to samo co w Baninie.
Wyznaczone pasy drogowe są zbyt wąskie na budowę drogi, chodnika i ścieżki rowerowej. A prywatnego gruntu nikt nie zamierza się pozbywać, czemu się w ogóle nie dziwię.
Wyznaczone pasy drogowe są zbyt wąskie na budowę drogi, chodnika i ścieżki rowerowej. A prywatnego gruntu nikt nie zamierza się pozbywać, czemu się w ogóle nie dziwię.
Może warto zebrać pomysły i te dopiero poddać dyskusji w szerszym i "prawdziwym " gronie podczas spotkania.
Potrzebny jest moim zdaniem :
-posterunek policji
-plac zabaw
-ścieżki rowerowe/porządny chodnik
-większą czujność władz na wydawane pozwolenia i korupcję
-koniec rządów i samowoli developerów, a przede wszystkim wchodzenia im w 4litery bez wazeliny
Oczywiście drogi są ważne, ważne jest odprowadzenie wód,zbiorniki retencyjne,oświetlenie i mnóstwo innych rzeczy,ale najważniejsze żeby w końcu ktoś zaczął dbać o nasze interesy choćby małymi krokami,konsultujac i mając na uwadze coś więcej niż czubek własnego nosa, podwórka i chęci zrobienia sąsiadowi po złości
Potrzebny jest moim zdaniem :
-posterunek policji
-plac zabaw
-ścieżki rowerowe/porządny chodnik
-większą czujność władz na wydawane pozwolenia i korupcję
-koniec rządów i samowoli developerów, a przede wszystkim wchodzenia im w 4litery bez wazeliny
Oczywiście drogi są ważne, ważne jest odprowadzenie wód,zbiorniki retencyjne,oświetlenie i mnóstwo innych rzeczy,ale najważniejsze żeby w końcu ktoś zaczął dbać o nasze interesy choćby małymi krokami,konsultujac i mając na uwadze coś więcej niż czubek własnego nosa, podwórka i chęci zrobienia sąsiadowi po złości
musimy przyłączyć się do Gdańska to drogi będą szybciej budowane gdyż gmina Żukowo jest biedna jak mysz kościelna. Jaki problem z porządną drogą do stacji Gdańsk Rębiechowo np. Może problemem będzie konieczność zmian nazwy ulic , gdyż te nie mogą się dublować z tymi z Gdańska. Procedura dołączenia części gminy do innej jest jednak b. trudna i długa a i Gdańsk nie wiem czy byłby zainteresowany zwłaszcza obecna ekipa. Co do koniecznych zmian to przede wszystkim infrastruktura drogowa. Jumby to strata pieniędzy. Pękają (zwłaszcza gdy jeżdżą po niej ciężarówki deweloperów). Można wylać twardy beton na utwardzoną i zagęszczoną drogę. To tańsze niż asfalt i się tak nie ściera. (ekologia). Należy też dokończyć plac przy księżycowej. Dlaczego przerwano prace??? Lato mija a dzieci i dorośli nie mają miejsca spotkań sąsiedzko- integracyjnych. Nie każdy chodzi do kościoła np.
Przyszłość: czego można się spodziewać po jednej z wielu sypialni Trójmiasta?
Do miana stolicy kultury nie będziemy raczej pretendować.
Potencjału turystycznego specjalnie też nie mamy.
Nie jesteśmy w strategicznym miejscu komunikacyjnym (obwodnica metropolitarna i węzeł Miszewo minimalnie poprawi naszą sytuację).
Nie mamy złóż surowców na naszym terenie, choć kiedyś szukano tu gazu łupkowego to nic z tego nie wyszło.
Wielki przemysł poza Unilever do nas się nie garnie.
Rolnicy w Baninie prawie zniknęli.
Za to szybko zyskujemy nowych mieszkańców głównie dzięki aktywności deweloperów.
Mamy wielkie zaległości w budowie infrastruktury (drogi, kanalizacja burzowa, ujęcia wody, oświetlenie, itd.) Przy obecnym poziomie inwestycyjnym może za 80 lat się z tym uporamy. Nie najlepiej idzie nam też z budowaniem relacji społecznych (które mogłyby proces budowy infrastruktury przyśpieszyć).
Rozmowa o zmianach administracyjnych w kontekście wizji miejscowości jest nieporozumieniem. Koszt utrzymania administracji oddzielnej gminy to min. 10 milionów PLN rocznie.
Przejście do Gdańska magicznie nie rozwiąże naszych problemów, ba - może być jeszcze gorzej.
Musimy wpłynąć na kształt władz obecnej gminy, tak aby była bardziej skuteczna w pozyskiwaniu dodatkowych środków na infrastrukturę. W bardzo małym stopniu wykorzystaliśmy dwie perspektywy unijne, inwestycje związane z Euro 2012 (w zasadzie to na Euro straciliśmy - zlikwidowano nam połączenie drogowe z lotniskiem), czy inwestycje deweloperów.
Do miana stolicy kultury nie będziemy raczej pretendować.
Potencjału turystycznego specjalnie też nie mamy.
Nie jesteśmy w strategicznym miejscu komunikacyjnym (obwodnica metropolitarna i węzeł Miszewo minimalnie poprawi naszą sytuację).
Nie mamy złóż surowców na naszym terenie, choć kiedyś szukano tu gazu łupkowego to nic z tego nie wyszło.
Wielki przemysł poza Unilever do nas się nie garnie.
Rolnicy w Baninie prawie zniknęli.
Za to szybko zyskujemy nowych mieszkańców głównie dzięki aktywności deweloperów.
Mamy wielkie zaległości w budowie infrastruktury (drogi, kanalizacja burzowa, ujęcia wody, oświetlenie, itd.) Przy obecnym poziomie inwestycyjnym może za 80 lat się z tym uporamy. Nie najlepiej idzie nam też z budowaniem relacji społecznych (które mogłyby proces budowy infrastruktury przyśpieszyć).
Rozmowa o zmianach administracyjnych w kontekście wizji miejscowości jest nieporozumieniem. Koszt utrzymania administracji oddzielnej gminy to min. 10 milionów PLN rocznie.
Przejście do Gdańska magicznie nie rozwiąże naszych problemów, ba - może być jeszcze gorzej.
Musimy wpłynąć na kształt władz obecnej gminy, tak aby była bardziej skuteczna w pozyskiwaniu dodatkowych środków na infrastrukturę. W bardzo małym stopniu wykorzystaliśmy dwie perspektywy unijne, inwestycje związane z Euro 2012 (w zasadzie to na Euro straciliśmy - zlikwidowano nam połączenie drogowe z lotniskiem), czy inwestycje deweloperów.