Trump swoją wizytą "przyklepał" rolę Polski jako klina wbitego między Szkopów a Ruskich i wiodącą jej rolę w budowie Międzymorza.
Oczywiście, że reprezentował interesy USA a nie Polski. W...
rozwiń
Trump swoją wizytą "przyklepał" rolę Polski jako klina wbitego między Szkopów a Ruskich i wiodącą jej rolę w budowie Międzymorza.
Oczywiście, że reprezentował interesy USA a nie Polski. W końcu od tego jest.
Ale interesy Polski są z nimi zbieżne - jeśli nie planujemy chodzić na niemieckim czy ruskim postronku.
Opozycja deprecjonuje wartość tej wizyty, bo zafiksowana jest na PiS-ie.
Ale wizyta Trumpa to nie jest jedynie sukces PiS-u. Bo i im dostało się po nosie we fragmencie przemówienia dotyczącym roli wolności człowieka wobec rozbuchanego państwa urzędniczego.
Wizyta Trumpa to przede wszystkim sukces Polski. Daje nadzieję na budowę naszego własnego Państwa wg NASZYCH oczekiwań a nie wytycznych z zewnątrz. Pod opieką mocnego protektora.
A że ta protekcja wynika głównie z chęci zagrania na nosie naszym sąsiadom, to już inna bajka.
zobacz wątek