Re: wredne kocury
Kiedyś kocur narobił mi pod osłonę silnika i na silnik ... myślałem, że samochód pójdzie na zlom. Jak zassalo z wentylacja to ciuchy były do wyrzucenia a w porównaniu- na Szadólkach pachniało...
rozwiń
Kiedyś kocur narobił mi pod osłonę silnika i na silnik ... myślałem, że samochód pójdzie na zlom. Jak zassalo z wentylacja to ciuchy były do wyrzucenia a w porównaniu- na Szadólkach pachniało różami - gdybym miał wtedy tłuczek to przerobilbym tego kocura na kotlety a nie stukal się w głowe. Chce się mieć zwierzeta trzeba nietety troche mysleć.
zobacz wątek