Widok
wybucha afera taśmowa - 2014/06/14
Z nagrań wypływają pojęcia, przyjęte później do języka potocznego określające kondycję państwa teoretycznego ("Ch...,d... i kamieni kupa"), alegoryczne przedstawienie statystycznej polskiej pensji ("miska ryżu"), mentalność polityków pracujących nad polepszeniem losu obywateli ("oczekiwania należy wygaszać") i wiele innych. Ku zdumieniu niektórych nagrani przedstawiciele kasty rządzącej używają tak samo elitarnego słownictwa jak tłum wygłaszający pochwały przedstawicielom władzy. Premier Tusk za wszystkie ujawnione wałki obwinia...nagrywających, i tak, za pół roku będzie miał daleko w tyle całą aferę bo będzie w Brukseli uśmiechał się do każdego za 25 000 EUR miesięcznie. Jedyny skazany w całej aferze to Marek Falenta (ten co zlecił nagrania, ucieknie z kraju ale zostanie zatrzymany w Hiszpanii). Paweł Graś (sekretarz stanu) zyskuje sławę ekonomisty autorytatywnie oznajmiając w nagraniach, że "na narkotykach nie ma biznesu, teraz robi się wałki na VAT". Reszta autorów "państwa teoretycznego" (szef MSW - Bartłomiej Sienkiewicz, szef MSZ Radosław Sikorski, szef resortu infrastruktury i rozwoju Elżbieta Bieńkowska, prezes NBP Marek Belka i szef CBA Paweł Wojtunik) wyląduje bezpiecznie na korzystnych politycznie stanowiskach.