Odpowiadasz na:

Re: wyzywanie dziecka przez matkę

Ja owszem tez nie jestem swieta bo oczywiscie przyznaje bez bicia zdarza mi sie krzyknac na dziecko i to z taka zloscia nawet ale nie takie slowa i takie straszenie!Wole no i chce mu powiedziec za... rozwiń

Ja owszem tez nie jestem swieta bo oczywiscie przyznaje bez bicia zdarza mi sie krzyknac na dziecko i to z taka zloscia nawet ale nie takie slowa i takie straszenie!Wole no i chce mu powiedziec za ktoryms razem (jak juz ewidentnie sie nie slucha, jest niegrzeczny) ze dostanie klapsa albo nie dostanie nic dobrego, lub ze nie bede sie z nim bawic, nie bedzie bajki jak bedzie niegrzeczny itd...tez pracuje nad soba zeby mniej krzyczec, a jak mlody ma juz tak skrajnie zly dzien i sie nie slucha to normalnie gryze sie w jezyk zeby nie wybuchnac ale nie takie jazdy i sceny darcia japy!Ja bym zareagowala i to jak najszybciej!Sumienie by mi nie dalo zyc ze nic nie zrobilam, moze rzeczywisice to jakis sygnal ze potrzebuja pomocy...szkoda dziecka!

zobacz wątek
13 lat temu
victoria221

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry