Re: wyzywanie dziecka przez matkę
ja pitole darcie sie na dzieciaka a mówienie do niego w********aj stąd to chyba różnica co??Jja pitole dobre sobie, jak zatłucze dzieciaka to tez powiecie ze ma gorszy okres? Stuknijcie sie w...
rozwiń
ja pitole darcie sie na dzieciaka a mówienie do niego w********aj stąd to chyba różnica co??Jja pitole dobre sobie, jak zatłucze dzieciaka to tez powiecie ze ma gorszy okres? Stuknijcie sie w głowe.
Ja miałam taką syt tydzien przed swietami. Koło 23 usłyszałam tepe walenie w sciane i krzyk dzieci nie bij!!! Zapierniczałam do sąsiadów na 1 pietro z predkoscia swiatła. Mieli otwarte dzwi. Wpadłam do mieszkania, babcie z dziecmi zamknelam w pokoju a matke i ojca rozstawiłam, jedno do kuchni 2 do pokoju. Policja przyjechała spisała i postraszyła od tego czas spokojnie jest. Nie wybaczyłabym sobie gdybym nie zaregawała. Ale co wiekszosc takich jak wy nie wyszła nawet ze swojego mieszkania, nikt z sasiadów po prostu nikt!! Nie dalo sie nie słyszec krzyku dzieci!
zobacz wątek