Re: Re:
"Wszystkiego nie potrzebujesz wiedzieć oczywiście"
Jak byłem mały, tak mi właśnie dorośli mówili, udawałem, że się zgadzam i rozumiem, ale zwietrzyłem zaraz, że na rzeczy coś jest,...
rozwiń
"Wszystkiego nie potrzebujesz wiedzieć oczywiście"
Jak byłem mały, tak mi właśnie dorośli mówili, udawałem, że się zgadzam i rozumiem, ale zwietrzyłem zaraz, że na rzeczy coś jest, innymi słowy, że coś w trawie piszczy, moja druga natura, moja dark side of the c potajemnie już drążyła temat pośród łąk w otoczeniu starszych kolegów i koleżanek z daleka od oczu dorosłych. Miałem wtedy z 8 albo 9 lat. Miałem kręcone włosy, koleżankom się to dosyć podobało, więc pozwalały się podglądnąć i dotknąć. Starsi kumple mieli niestety proste włosy i mieli przekichane, udawali, że wszystko wiedzą coś w stylu pink floyd' owskiego ~ we don't need no education~ ale zazdrościli cholernie, nawet floydów nie znaliśmy wtedy.
Mimo, że byłem najmłodszy z podwórkowej ferajny, chodziłem z najwyżej podniesioną głową, bo myślałem, że wiem wszystko.
Niestety dziś wiem, że nic nie wiem, cytując klasyka.
A ja obejrzałem ostatnio polskiego thrillera. "Enen" się nazywał. Tak, tak thriller z Szycem w roli głównej. Nawet dobry pomysł na film , ale Polacy nie potrafią robić thrillerów.
http://www.filmweb.pl/f483528/Enen,2009
zobacz wątek