W miejscu tym dwie rzeczy są legendarne:
1) tempo barmanów, a raczej jego brak
2) kac po piwie z kija
Ostatnio pojawiły się też problemy z komunikacją: zamawiając piwo X z butelki, można dostać piwo X z kija lub piwo Y z butelki. Dwie takie wtopy jednego wieczora to, jak dla mnie, trochę za dużo.