W zasadzie nie pierwsza ale druga moja wizyta: proponuje zatem wprowadzić pewne zmiany:

1. Skoro jestem w włoskiej restauracji proponuję żeby makaron był rzeczywiście "włoski" - ceny potraw sugerują, że tak jest!
2. Proponuję,żeby lasagna miała mniej niż jeden dzień, nawet w zapiekanych potrawach można ocenić świeżość.
3. A co do obsługi to proponuję małe doszkalanie - komentarze typu "... tylko tyle.." wydają mi się nie na miejscu skoro zostawiłem 50 zł
4. Skoro w menu są makarony czy pizza - to zaproponowałbym by serwetki jednak były dostępne - a nie że musiałem się posiłkować serwetką w którą były włożone sztućce.....