Odpowiadasz na:

Re: z kim na kawę

... z samą sobą (???)
Popijam własnie kolejną, "w samotności" i delektuję się tym luksusem.
Od kilkunastu lat nie ma we mnie potrzeby "znajomości".
Próby jedynie utwierdziły mnie... rozwiń

... z samą sobą (???)
Popijam własnie kolejną, "w samotności" i delektuję się tym luksusem.
Od kilkunastu lat nie ma we mnie potrzeby "znajomości".
Próby jedynie utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie dla mnie stado.
W ciszy lub w masce uprzejmości studiowałam różne indywidua, oddychajace tlenem mojego Domu, pławiące się w energi mojego Miejsca, popijajace moją Kawę... i mamblące o pierdach, które leżą poza sferą moich zainteresowań. Co odważniejsi czy zachęceni moją rolą idiotki, folgowali sobie uwagami na temat Mojego Życia...
Z przyjemnością siadam na ławce, posród gałęzi. Czekam na idące słońce, przymykam oczy i słucham dzięcioła, który opukuje gałęzie w poszukiwaniu jedzenia, i innych ptaków... Marzę, że rozumiem o czym ćwiergolą...
Dzieci mam cudowne więc jeśli już to ... zmęczenie a nie "frustracja".
Nie mogę się na Nie napatrzeć i nawet teraz, w czasie kawy, zerkam na śpiącego Synka.
Przepełnia mnie Wdzięczność! Dudni w moich żyłach Pokora i Zachwyt wobec/nad Przywileju/em Samotności.

Ps
Wspaniale jest spotkać się z Kimś przy kawie i pobyć razem, bez słów.
Polecam...
Wszelkie pier...nie po próżnicy nie ma sensu.

zobacz wątek
8 lat temu
~wesoła zosia

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry