Miałem przyjemność korzystania z Bistra po ponad pół roku...nie trzeba być Magdą Gesler aby znać się na daniach - bo w końcu grilowane polędwiczki - to chyba nie mielony z piersi smażony na patelni (nie pierwszej świeżości), nie mówiąc już o sosie grzybowym z całą masą grudek nieroztartego proszku (sosu z torebki) ...jednym słowem - wygląd powalił a smak zabił...