Re: zachowanie u kosmetyczki :)
                    
                        z tym Sfinksem to też słyszałam,koledzy opowiadali ,a feeeeeeee,od tego czasu już tam nie chodzę,chyba,że na piwko(i to nie z kija);a propos napiwków,kelnerom się daje napiwek-min.10% a co z...
                        rozwiń                    
                    
                        z tym Sfinksem to też słyszałam,koledzy opowiadali ,a feeeeeeee,od tego czasu już tam nie chodzę,chyba,że na piwko(i to nie z kija);a propos napiwków,kelnerom się daje napiwek-min.10% a co z kucharzami,bo to przecież oni przygotowują dla nas jedzonko,o kucharzach nikt nie pamięta...........a szkoda
                    
                    zobacz wątek