Re: zachowanie u kosmetyczki :)
szanka napisał(a):
> To nie kwestia "przyzwyczajeń" ani "wypada-nie wypada", to po
> prostu zależy od nas samych. Jeśli jestem bardzo zadowolona z
> jej usług to po prostu...
rozwiń
szanka napisał(a):
> To nie kwestia "przyzwyczajeń" ani "wypada-nie wypada", to po
> prostu zależy od nas samych. Jeśli jestem bardzo zadowolona z
> jej usług to po prostu spontanicznie z szerokim uśmiechem jej
> o tym mówię i umawiam się na następną wizytę właśnie z nią. W
> ten sposób też można okazać szacunek i docenić jej
> umiejętności;)
no niby racja, ale ja np. chodzę do fryzjerki, która bez napiwków to by raczej nie wyżyła, bo płacą jej kiepsko, a ma już swoje lata i chyba boi się szukać nowej pracy, a nawet domagać się podwyżki, jest świetnym fachowcem i cieszę się, że od tak dawna jest w jednym miejscu (wszystkie młode bardzo często się zmieniają ciągle szukając lepiej płatnej pracy), to że umówię się do niej na kolejny raz to jej nic nie da, bo nie pracuje od ilości ściętych głów, tylko na etacie, więc jak do niej więcej przychodzi, to ma wiecej roboty za te same pieniądze, a jak dostanie coś ekstra, to dla niej jest to dużo większa radość, niż wszystkie szerokie uśmiechy
zobacz wątek