Odpowiadasz na:

Re: rzad jest do d*py

Wedle życzenia.
Mnie również wali twoja alkoholiczna apoteoza życia na krawędzi absurdu. Ty najwidoczniej nie jesteś w ogóle uprawniony do jakiejkolwiek samorealizacji - po prostu wegetujesz... rozwiń

Wedle życzenia.
Mnie również wali twoja alkoholiczna apoteoza życia na krawędzi absurdu. Ty najwidoczniej nie jesteś w ogóle uprawniony do jakiejkolwiek samorealizacji - po prostu wegetujesz w oparach wódy i swoich mrzonek.
Rozumiesz eufemizm? Romantyku po trzech kropkach, proszę cię, to ty sobie odpuść.
Weź ten kufel po śmierdzącym piwsku i przyłóż do czoła, niskiego, zmarszczonego, błądzącego za głębszą myślę - może cię ochłodzi.

I nie próbuj ze mną wchodzić w zwarcie, bo cię słowem obiję, jak pastucha, co bydło pogubił na polu. Za dużo słomy ci spod łachów wystaje, aby mnie tykać.
Jeszcze coś chcesz dodać do swojej mizeroty?

zobacz wątek
12 lat temu
Halewicz

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry