zakup mieszkania przez pośrednika czy na własną rękę?

Sprzedałam dom w zeszłym roku.
Miałam umowę z 2 pośrednikami, duże firmy w Trójmieście. Totalne porażki, dom w rezultacie sprzedałam sama.
Kupiłam oczywiście nowy dom. Zrobiliśmy to bez pośredników, bezpośrednio z właścicielem domu. Najpierw dowiadywałam się jakie dokumenty muszę posprawdzac, czyli np. pozwolenie na budowę, odbiory, legalność wszystkich mediów itd. Z mieszkaniem łatwiej. Poszłam do notariusza i powiedziałam, że planuję zakup i jakich dokumenty będą potrzebne. Otrzymałam listę co koniecznie potrzebne do aktu notarialnego plus co jeszcze dodatkowo warto sprawdzić. Przekazałam to sprzedającemu, on zdobył wszystkie dokumenty i dostarczył do notariusza. Potem notariusz wszystko posprawdzał, przede wszystkim czy właściciel to faktycznie właściciel, czy nie ma innych współwłaścicieli, czy nieruchomość nie stanowi majątku jakieś firmy albo nie jest z niej egzekwowany jakiś dług, czy nie jest obciążona hipoteką, nie ma jakiś zapisów np o tym, że ktoś ma tam prawo dożywotniego mieszkania. Gdy już miałam pewność , że wszystko jest ok, ustaliliśmy ze sprzedającym cenę, termin przekazania nieruchomości, co w niej zostaje itp. Im więcej zapisów o szczegółach tym potem mniej problemów. I wszystko poszło gładko.

Pośrednik w kupnie to czasem tylko dla kupującego wyższa cena nieruchomości i nic więcej.

Nie powiedziałbym, że pośrednik w kupnie, to dla kupującego tylko wyższa cena nieruchomości i nic więcej. Planuję zakup domu i od dłuższego czasu przeglądam systematycznie ogłoszenia i co?.... i nic. Żadna oferta nie przykuła mojej uwagi. Fakt, że nie spieszy mi się bardzo, ale przyjdzie wkrótce czas, że będę chciał opuścić moje mieszkanie z zamiarem przeprowadzenia się pod Warszawę. Gdyby trafiła mi się okazja (niekoniecznie cenowa, chociaż miło by było), kupiłbym dom wcześniej, ale niestety nie ma w czym wybrać. Prawdopodobnie zlecę usługę pośrednikowi. Znajdzie nieruchomość, która spełni moje oczekiwania - to zarobi, nie znajdzie - to nie zarobi. Oczywiście, nie zrezygnuję z poszukiwań samodzielnych.

Oczywiście, że pośrednik może ci poszukać. Ale będzie robił za pieniądze dokładnie to samo co ty zrobisz sam za darmo. Przejrzenie ogłoszeń w necie na kilku portalach nie zajmuje dużo czasu jeśli wie sie czego szukać. Wchodzisz na kilka wybranych stron z nieruchomościami, zaznaczasz co cię interesuje typu dom, powierzchnia, lokalizacja, cena itd. i pole szukania zawęża się tylko do tego co cię interesuje. Szukałam idealnego domu intensywnie prawie rok, przejrzenie ofert to max godzina dziennie, bo wiele ofert sie powtarza na różnych portalach.

Gdy zleciłam szukanie domu pośrednikowi to zalewał mnie ofertami wszystkiego co popadnie, oby był tylko dom. Nie ważne, że za duży, że za mały, że nie ta lokalizacja ale ważne, że wysyłał, bo może coś mi wciśnie. No i oczywiście im droższe oferty tym bardziej mi je wciskał. Poza ty, jeśli pośrednik firmy x znajdzie ci idealny dom, gdzie pośrednikiem sprzedaży tamtego domu będzie pośrednik y to cena będzie zawyżona, bo pośrednicy będą się musieli dogadać i podzielić kasą.

Oczywiście wiem, że prowizje pośrednik otrzymuje w przypadku, jeżeli dojdzie do transakcji wskazanej przez pośrednika oferty, ale mam pytanie: Czy pośrednik nabywa prawo do prowizji za mieszkanie okazane "na gruncie", czy wystarczy, że wskaże ofertę z ogłoszenia? Może zdarzyć się, że tą sam ofertę wypatrzę zarówno samodzielnie, jak i pośrednik, z tym, że to ja osobiście skontaktuję się z oferentem bez udziału pośrednika. Jak to wygląda pod względem prawnym?

Zazwyczaj jak prosisz pośrednika o szukanie lokum to musicie mieć jakąś umowę. I wtedy jak on ci wskaże lokum i sam je wypatrzysz, a nawet sam kupisz od właściciela to pośrednik i tak upomni się o kasę, bo łatwo udowodni ci, że te lokum on ci też pokazał.
Ja akurat miałam farta. Wypatrzyłam dom jak już rozwiązałam układ z pośrednikiem, bo nic z tego nie wychodziło. I ofertę znalazłam sama, a że sprzedający żadnych firm to w ten sposób cały proces odbył sie bez pośredników i bez prowizji zarówno od kupującego jak i sprzedającego.

Uważam, że pośrednik powinien przeprowadzić okazanie mieszkania/domu "na gruncie" i wtedy może żądać prowizji od ewentualnego zakupu. Jeżeli prześle mi tylko oferty z olx, albo otodom, to jest stanowczo zbyt mało, żeby należała się pośrednikowi prowizja. Jeżeli samodzielnie wyszukam ofertę na portalu tego samego mieszkania, a będzie to oferta bezpośrednio od właściciela, albo innego biura nieruchomości, to prowizja nie powinna należeć się pośrednikowi. Takie jest moje zdanie, ale oczywiście wszystkie szczegóły powinny być zawarte w umowie.

No właśnie. Trzeba bardzo dokładnie czytać co sie podpisuje. Niestety ludzie nie czytają albo nie rozumieją na co się zgadzają, a potem zdziwko, nerwy i problemy.
Ja jak sprzedawałam dom to wybrane umowy z pośrednikami konsultowałam z radcą prawnym. Powiedział co jest ok, co nie zgodne z prawem , co można by było wynegocjować lepiej., To była cenna nauka nie tylko przy sprzedaży ale i przy zakupie.