załamka

a to dopiero początek
będzie jeszcze gorzej

tego własnie się boję...nic tylko sie powiesic

Nikt jeszcze nie wie czy
Stare słońce zarysuje nowy dzień,
Blaszany huk próbuje dostać się przez szyby
W miękki sen.
Na ulicy wrzeszczą psy,
Herbata wzniosła krzyk
U sąsiada.
Ani jedna droga nie prowadzi mnie
Z powrotem w noc.

I niby wszystko jest
Tak jak powinno być,
Za chwilę zbudzi mnie
Szary świt,
Tylko, dlaczego ja
Z takim nieludzkim strachem
Nie potrafię.

Trudno to zrozumieć, lecz nic
Nie daje siły by żyć,
Jakaś misterna część
W konstrukcji zdarzeń
Pękła.
Chciałem zreperować świat,
A oto widzę, że sam
Jestem jednym z tych
Cholernych drani i świń.

Szeroka droga
Nie była moja.
Jasna siła
Utracona.

Dopiero teraz wiem jak nisko upada
Kto nie wypełnił swego czasu w pokorze.
Oto, dlaczego tak się obawiam,
Że za minutę trzeba
Będzie wstawać i żyć.

Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków,
Niepożądane myśli, klęska wiary, fale strachu,
Z nieodwracalnym skutkiem burzą trwały senny azyl
I oto trzeba będzie dumnym krokiem iść bez twarzy...
W kolejny dzień.

a tam zaraz powiesić...
walczyć trzeba, do ostatniego tchnienia
żeby nie móc sobie zarzucić zaniechania

powieszony człowiek wygląda trochę nieestetycznie. do tego zwieracze puszczają i ktoś musi potem to wąchać i posprzątać. ci egoistyczni samobójcy myślą niestety tylko o sobie. proponuję zatem wymyślić jakąś inną metodę. tylko nie rzucenie się pod pociąg, bo wielu ludzi spóźni się do pracy, czy gdziekolwiek bądź przez jednego egoistycznego dupka. nie wiem, może proszki jakieś. byleby dywanu nie zarzygać bo mama albo inna kobieta z rodziny będzie musiała sprzątać

to pisałem oczywiście ja - człowiek podłączony od dzisiaj do świata via jakieś dziwaczne bezprzewodowe ustrojstwo. powyższych słów nie należy za bardzo roztrząsać a nawet nie należy ich (uwaga uwaga, dziwne słowo ostatnio usłyszałem) rozkminiać. chciałem po prostu sprawdzić jakie ip mam od dzisiaj. koniec piwa, czyli czas do wyra

aaa.... siwe włosy mam od dawna, ale od życia po dupie nie dostałem. za to od dupy po życiu nie raz. whatever. see ya, folks

i jeszcze dedykacja z okazji wielkiego sukcesu polskiej dyplomacji i początku nowego wspaniałego rozdziału w historii europy:

http://cortuum.salon24.pl/111035,kim-jest-jerzy-buzek-tw-docent-tw-karol

a jeśli, powtarzam- jeśli - jest coś na rzeczy, to chłopaki z kgb, którzy mają wszystkie papiery pięknie zarchiwizowane, zmikrofilmowane i opracowane pewnie teraz zacierają ręce. może by tak sobie poszantażować miłego siwego pana na ważnym stanowisku?