w dniu dziśiejszym byłem klijentem tego że baru..musze powiedziec .że zostałem zaproszony bo sam bym tam sie nie udał ,a to dlatego ze jestem stałym klijentem barów azjatyckich jak;A-dong lub AZJA na obrońców wybrzeża. Co mnie spotkało w tym 'pekinie' to poprostu masakra ;zupa żelowate coś z kapustą w środku i bez smaku,danie jak"wieprzowina z makaronem to rozgotowany makaron zbebłany razem z niby warzywami i okropny sos sojowy ,który powinien być zastosowany jako przyprawa a nie jako SOS! Żona wżieła "wołowine z makaronem"i to samo dno ,ten sam widok ten sam ciemny sos ,smakowało tak samo.... A więc jeśli komuś smakuje takie żarcie to OK. o gustach sie nie dyskutuje zwłaszcza ,ze za obiadek dla dwojga trzeba wubulić 50zł. a był bym zapomniał o pierożkach,ha ha niewiem co to za farsz był w srodku i powiem nawet niechce wiedzieć.Nie muszę pisać ,ze zadnego z dań nie dojadłem.......pozdrawiam i STRZEŻCIE SIE!



















































































































"