Odpowiadasz na:

Re: zawistne baby w pracy

Aniu - taka zawiść się bierze stąd, że te baby z pracy mają tak nudne swoje życiorysy, że potrzebują wpier....lać się w czyjeś życie aby mieć o czym pogadać. Mąż w domu siedzi tylko przed... rozwiń

Aniu - taka zawiść się bierze stąd, że te baby z pracy mają tak nudne swoje życiorysy, że potrzebują wpier....lać się w czyjeś życie aby mieć o czym pogadać. Mąż w domu siedzi tylko przed telewizorem, bzykali się ostatnio 365 dni temu a rozmawiali niby dzisiaj rano ale w klimacie "ile jeszcze będziesz siedzieć w tej łazience". Ponad to może jesteś atrakcyjniejsza od nich i są po prostu zawistne. Rada na to jest taka - OLAĆ. Nie zwracać uwagi zupełnie, że są podśmiewki, że mniejsze lub większe zawiści. Wiem, że to trudne ale może poskutkować tym, że przestaną. Możesz spróbować do nich z uśmiechem, im ktoś bardziej jest wrzodem w Twoim życiu to tym bardziej się do niego zwracaj z uśmiechem, miło - zobaczysz jak to zaowocuje. To akurat mogę polecić bo sam taką praktykę zastosowałem kiedyś i podziałało. Nie wiem na ile jesteś pyskata ale ekstremalnym posunięciem byłoby pobawienie się w cięte riposty w stylu dr House-a, tyle, że mogłoby to pogorszyć jeszcze bardziej tą i tak chorą relację między wami. Jak będą wyolbrzymiać problemy przed szefem to utnij temat krótko: "proszę, skoro to wg pani taki problem to niech to pani jeszcze raz powie szefowi przy mnie". Jak się babsko będzie pruło to zrób stanowczy gest ręką mówiąc konkretnym głosem "przepraszam, widzę to inaczej" lub " a teraz przedstawię jak to wygląda z mojego punktu widzenia" ....
Trzym się dziewczyno i głowa do góry!

zobacz wątek
13 lat temu
Człowiek_z_Trapezfiku

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry