Widok
zbieranie pieniędzy na płyty ul. majora bojana
radni chodzą po domach i zbierają kase na droge majora bojana od granicy gdyni do ul pawła hebla czy ktoś może wie coś więcej na ten temat bo radni mówią że składają sie po 1000 albo nawet i po 2000zł dla mnie to jest bez sensu dlaczego mamy sie dokładac do tej drogi czy gmina nie może nic zrobić a może jest nam nie potrzebna zupełnie .
no oczywiście dołóż się tu dołóż sie tam zapłać podatki s****ki i tak dalej a nie mogą zrobić kawałka drogi bo to nie jest nawet cała tylko połowa ulicy ! zastanawia mnie jedno w całej wsi nie ma tylko jednej ulicy a po drugie jeżeli już chodzą i zbierają dlaczego nie połączą tej ulicy aż do asfaltu przecież na ludzki rozum mogli by zebrać więcej kasy od mieszkańców z czarnej góry i części koleczkowa
Za moment wybory. Zapłacisz, droga zrobiona za naszą kasę, a oni sobie przypiszą zasługi i przed wyborami będą nam wmawiać że jednak coś zrobili.
UWAŻAM ŻE NIE NALEŻY PŁACIĆ NIC. SĄ FUNDUSZE Z KTÓRYCH MOŻNA DOSTAĆ DOFINANSOWANIE NA BUDOWĘ WIEJSKICH DRÓG. MOŻE WIĘC NIECH RADNI I WÓJT RUSZĄ GŁOWAMI ZAMIAST WYCIĄGAĆ RĘCE DO NAS !!!!!!!!!!!!!!!!
UWAŻAM ŻE NIE NALEŻY PŁACIĆ NIC. SĄ FUNDUSZE Z KTÓRYCH MOŻNA DOSTAĆ DOFINANSOWANIE NA BUDOWĘ WIEJSKICH DRÓG. MOŻE WIĘC NIECH RADNI I WÓJT RUSZĄ GŁOWAMI ZAMIAST WYCIĄGAĆ RĘCE DO NAS !!!!!!!!!!!!!!!!
ale dlaczego ludzie sami muszą płacić i organizować to po jaką holere mają na gminie swoje stołki po co tam siedzą my damy kase na 3/4 roboty gmina dostanie na reszte dotacje jak nie więcej i za reszte kasy wyremontują sobie biora i kupią nowe komputery nie wiadomo po co ale tak jak wyżej ktoś pisał gmina zrobiła drogi oczywiście ale czyim kosztem nie mogą pożądnie tego wyrównać bo dziury są po 2 godzinach po przejechaniu równarką a teraz dopiero co taką droge żeby czasem nie było tak ze zebiorą pieniądze a nic nie zrobią i pieniądze przepadną
A czy zimna kalkulacja nie przemawia za tym żeby przed wyborami wymóc na Radnych i Wójcie aby zaczęli coś w tym kierunku działać?
Przecież nie musimy na nich głosować, przecież możemy zgłosić do wyborów swoich przedstawicieli i wtedy działać z takimi Radnymi i z takim Wójtem, który będzie robił coś dla nas a nie utyskiwał na zebraniach o ile to on teraz mniej zarabia.
No jakoś nie rozumiem Twojego toku myślenia. Przecież to nasi przedstawiciele, my ich wybieramy aby działali dla naszego wspólnego dobra, a nie brali pensje i nic nie robili. Te funkcje nie są dożywotnie, ani dziedziczne, więc jeśli ktoś nie umie ich piastować to znajdą się następni.
Ministra za nieskończone autostrady na Euro to by wszyscy chętnie odwołali, więc może na najbliższe (już za pół roku) wybory powiedzmy naszym Radnym i Wójtowi zdecydowane NIE!
Przecież nie musimy na nich głosować, przecież możemy zgłosić do wyborów swoich przedstawicieli i wtedy działać z takimi Radnymi i z takim Wójtem, który będzie robił coś dla nas a nie utyskiwał na zebraniach o ile to on teraz mniej zarabia.
No jakoś nie rozumiem Twojego toku myślenia. Przecież to nasi przedstawiciele, my ich wybieramy aby działali dla naszego wspólnego dobra, a nie brali pensje i nic nie robili. Te funkcje nie są dożywotnie, ani dziedziczne, więc jeśli ktoś nie umie ich piastować to znajdą się następni.
Ministra za nieskończone autostrady na Euro to by wszyscy chętnie odwołali, więc może na najbliższe (już za pół roku) wybory powiedzmy naszym Radnym i Wójtowi zdecydowane NIE!
Nie chodzi o to czy to ma być 1000, czy 2000 zł, czy nawet więcej. Rachunki muszą się zgadzać. Ten kto płaci musi mieć kontrolę wydatków. Nawet wagę załadunków materiałów sypkich trzeba kontrolować bo oszukują na potęgę. Jak mamy dopłacać musi być utworzony zespół do kontroli. Kolesiom kieszeni nie zamierzam napychać.
Nie płaćmy!Ta droga nam się należy, odprowadzamy najwięcej podatków w całej gminie, i z jakiej racji mamy jeszcze dokładać do utwardzania dróg?Gdy nowe nawierzchnie budowane są po jakiś wioskach w drugiej części gminy?
Czemu najpierw u nas w Bojanie się nie inwestuje?Bo droga to INWESTYCJA(wzrost ceny działek, atrakcyjności rejonu) mamy dopłacić na utwardzenie dróg,aby gmina mogła sobie potem o większe podatki od nieruchomości(pewnie dowalą podatek adiadencki) itp wołać?
Nie dajmy się zfrajerzyć..... proszę was.
Czemu najpierw u nas w Bojanie się nie inwestuje?Bo droga to INWESTYCJA(wzrost ceny działek, atrakcyjności rejonu) mamy dopłacić na utwardzenie dróg,aby gmina mogła sobie potem o większe podatki od nieruchomości(pewnie dowalą podatek adiadencki) itp wołać?
Nie dajmy się zfrajerzyć..... proszę was.
Opłatek adiacencki gmina może nałożyć nawet w wysokości 50% wzrostu ceny nieruchomości, ale tylko w przypadku BUDOWY DROGI, jeśli jest to remont nie ma takich możliwości. Niemniej jednak również uważam, że nie należy płacić. Są różne fundusze z których można zdobyć pieniądze na remont tych dróg, a skoro ja o nich wiem to tym bardziej powinien wiedzieć Wójt. Jeśli tematu nie ogarnie do końca sierpnia niech zapomni o wygranej w wyborach.
Jasne, ze powinnismy zastanowic sie przed wyborami. Tylko, czy naprawde uwazacie, ze zmiana rzadzacych cos da? Ja dawno przestalem sie ludzic. Gdybym w to wierzyl, to napewno nie bylbym za odciazaniem gminy, ale ja poprostu nie widze szans na to, ze po wyborach moze cos sie zmienic. Dlatego uwazam, ze lepiej jest sie dolozyc do drogi, a przed wyborami pamietac, ze obecnie rzadzacy nie zrobili nic w naszej sprawie i juz nie stawiac krzyzyka przy ich nazwisku. Co do tego, ze uszkodze samochod na innych nieutwardzonych drogach, to statystycznie najczesciej pokonujemy droge z domu do uwardzonej drogi i odwrotnie, wiec prawdopodobienstwo uszkodzenia auta na innej drodze jest relatywnie mniejsze. Skoro nie mozna osiagnac idealnej sytuacji, to trzeba sie zastanowic jak znalesc rozwiazanie, ktore choc w pewnym stopniu nam pomoze. wybor prosty: przeprowadzic sie do miasta albo starac sie zrobic cos w swojej okolicy. Ja wole to drugie, nawet gdybym mial wylozyc 1000.
Oczywiście, że nie wszyscy przyłączą się do składki, a używać będą. Jednak to nie oni muszą płacić za naprawy mojego samochodu, tylko ja. Poza tym myślę, że mając zebrane jakieś fundusze można próbować negocjować z gminą w sprawie partycypacji w kosztach. Pisanie na forum jak nam jest niedobrze nic nie da. Może któraś z osób będących przeciwną "składce" może zrobić coś oprócz pisania na forum? Może np wystosować pismo do gminy, zebrać podpisy mieszkańców i dostarczyć pismo do Urzędu Gminy. Zawsze to jakaś inna aktywność niż biadolenie na forum. Tylko, że ja szczerze mówiąc nie wierzę w powodzenie takiego przedsięwzięcia. Po wyborach też nie spodziewam się radykalnych zmian. wierzę natomiast, że gdyby każdy uczciwie, na miarę swoich możliwości, dorzucił swoją cegiełkę, to możnaby coś z tego zbudować.
może masz racje że nic nie da podpisy można składać tylko co gmina z tym zrobi wyżuci do kosz .a płyty za nasze pieniądze będą rozwiezione na paletach przy drodze i zostaną rozkradzione . kase powinni nie zbierać od co 4tej osoby 1000 zł tylko od każdego samochodu który jest w posiadaniu mieszkaniec okolicy tej drogi i niech bedzie to 100 czy 200zł za samochód by było leprze rozwiązanie moim zdaniem
Ben, co proponujesz?. Wiesz chyba niemało, co, jak i za ile. Może zajmiesz się sprawą a inni się skrzykną, dopłacą i coś z tego wyjdzie.
Potrzebny jest lider, jak zawsze. Punkt krytyczny na odcinku Poległych Żołnierzy i Bojana chyba już osiągnięy.
Na trasie od wieży telewizyjnej , poza płytami Yomb do granicy Gdyni gruntowa droga jest wyrównana. Pogoda, jak widać nie jest przeszkodą. Za drogi, cała władza z wyboru powinna być wyautowana z zakazem startu w wyborach na zawsze.
Potrzebny jest lider, jak zawsze. Punkt krytyczny na odcinku Poległych Żołnierzy i Bojana chyba już osiągnięy.
Na trasie od wieży telewizyjnej , poza płytami Yomb do granicy Gdyni gruntowa droga jest wyrównana. Pogoda, jak widać nie jest przeszkodą. Za drogi, cała władza z wyboru powinna być wyautowana z zakazem startu w wyborach na zawsze.
Inny nie ma obowiazku dawac, jesli nie moze albo nie jest to zgodne z jego przekonaniami. I nie powinno sie oczekiwac, ze ktos sie bedzie tlumaczyl - ludzie maja dlugi, domy na kredyt, inne zobowiazania, dzieci, plany, wlasne inwestycje, dochody nie pozwalajace wylozyc niemal z dnia na dzien oczekiwanej przez zbierajacych deklaracje kwoty albo z sa przeciwni takiej formie wspolpracy. Skladka jest dobrowolna. Inicjatywa juz dzieli ludzi. Sasiedzi krzywo sie patrza na tych, co sie nie dokladaja. Solidarnosc to nie kwestia otwierania portfela, tylko dlatego, ze wiekszosc (?) daje. Z tym sie teraz kojarzy czyn spoleczny, a nie z podwinieciem rekawow do roboty. W "Lesoku" pisza, ze gmina zakupi 13000 płyt przeznaczonych na wykorzystanie przez mieszkancow, ktorzy deklaruja swoj wklad w formie wykonawstwa (regulamimy w opracowaniu). Moze to moglaby byc alternatywa, o ktora ktos pytal.
zgadzam sie w 100 procentach z Megan. Panie ktore zbieraja pieniadze tak kieruja rozmowa aby wjezdzac nam na ambicje ze inni daja np 1000 lub 2000,slyszalem rowniez haslo w postaci "a co,nie bedzie ci wstyd przed radnym ze nic nie dasz?" Ja osobiscie mam w planie sie dorzucic,ale uwazam ze nie moze to byc presja otoczenia,bo jak ja lub ktokolwiek nie bedzie mial na chleb to nikt z tych krytykow,z radnym na czele nas nie poratuje. Jesli gmina daje nam plyty ,to znaczy ze zbieramy kase na wykonanie! Ale ile jej potrzeba? Konkrety nam potrzebne.Najpierw trzeba bylo zrobic wstepna analize w kilku firmach,poznac przedzial cenowy,potem negocjowac. I majac taka wiedze przystapic do zbiorki. Czym zajmuje sie Komitet Incjatywy Spolecznej? podobno szerokosc drogi bedzie uzalezniona od zebranych srodkow,czyli rozumiem ze moze zdazyc sie ze beda dwa rzedy plyt!Czy ten kto to wymyslil przemyslal co bedzie jak pomiedzy ta "alejka"zrobia sie dziury(a zrobia sie napewno),wtedy juz nie zamowimy wyrownarki,bo wyrwie plyty.Wtedy bedzie kojejna sasiedzka inicjatywa z lopatami wyruszymy łatac te wyboje.No i przy takiej szerokosci drogi jest kolejna wazna kwestia:zalozmy mijaja sie dwa auta,kto pozostaje na płytach? .......tak,ten ktory uzna ze dał to jedzie.
Jeśli nie chcecie-nie deklarujcie wpłaty. Lepiej siedzieć na d*pie i marudzić! A policzcie sobie ile wydajecie rocznie na zawieszenia, opony, wahacze itp. HA? Jeśli ktoś ma np dwa auta, to kwota jest spora. POMYŚLCIE wreszcie zamiast biadolić i czekać, aż samo się zrobi - czy ten tysiąc czy 500 zł nie lepiej WSZYSCY solidarnie dać na drogę, czy ciągle remontować auta???? Ja wole drogę, bo i po jakimś czasie można zacząć starać sie o puszczenie jakiegoś autobusu/busa do Wiczlina dla dzieciaków, które musimy wozić codziennie po tych dziurach. Takie mam marzenie i wiem, że kiedyś dojdzie do skutku. TYLKO PRZESTAŃCIE BIADOLIĆ I SIĘ WYKRĘCAĆ, bo i tak ponosicie prywatne koszta drogi w takim stanie-a nikt Wam tej kasy nie odda za naprawę aut.
Zastanawia mnie za co placimy podatki w gminie Szemud, skoro anonimowi naganiacze chcą wymusić zbieranie pieniedzy na drogę. Wywirają wręcz presje na tych którzy chcą aby gmina wybudowała kawalek drogi. Może ktoś mnie oświeci jak to się działo kiedyś. Było mniej mieszkańcòw a więc mniej podatkòw a drogi w okolicach gminy wyrastały jak grzyby po deszczu.
A teraz podatki wyższe, więcej ludkòw,opłaty adiacenckie dowalili i kasy nie ma. A moze nigospodarność zagościła w gminie. Z gòry dziękuję za hamskie wpisy
A teraz podatki wyższe, więcej ludkòw,opłaty adiacenckie dowalili i kasy nie ma. A moze nigospodarność zagościła w gminie. Z gòry dziękuję za hamskie wpisy
Ciekawe spostrzeżenie a swoja drogą, właśnie dlaczego gmina o wszystko wymusza współfinansowanie mieszkańców. Jeszcze kilka lat temu można było wyrównać drogę częściej i lepiej. Teraz osoba która równa chyba ma problem z równaniem. Nie byłoby by tematu dróg gdyby tak jak kiedyś praca pana od równania była wykonywana rzetelnie i zgodnie z potrzebami mieszkańców. Mam wrażenie że nasze sygnały kierowane do gminy są celowo ignorowane żeby wymusić pewne zachowania na nas.
a może lepiej zrzucić się na dobrego adwokat , nagłośnić sprawę w mediach ewentualnie pozew zbiorowy i na to niech każdy wyłoży po 100 zł i na pewno starczy i przyniesie efekt.
Komu dajemy te 1000 lub 2000 tyś złotych na co? za co? jakoś nie słyszałem o żadnej konkretnej organizacji.
A gmina i wójt jest jak d..a od s****ia aby drogi były, czasami trzeba tą d..ę trochę okopać aby się z******a!
Komu dajemy te 1000 lub 2000 tyś złotych na co? za co? jakoś nie słyszałem o żadnej konkretnej organizacji.
A gmina i wójt jest jak d..a od s****ia aby drogi były, czasami trzeba tą d..ę trochę okopać aby się z******a!
Do "Tutejszego"- prosze poczytac uwaznie posty - nie sa wylacznie czczym biadoleniem. A osobom poruszajacym kwestie solidarnosci proponuje zapoznanie sie z watkiem nt. pazdziernikowego zebrania
http://forum.trojmiasto.pl/Zebranie-w-Bojanie-t499684,4,16.html
Byloby milo, gdybysmy byli informowani o zebraniach wiejskich. Sama tez na tym nie bylam. Malo kto o nim wiedzial. Kilka osob jednak potwierdzilo, ze 34 000 zl z budzetu soleckiego mieszkancy naszej wsi woleli wydac na inny cel niz utwardzenie drogi mjra Bojana.
http://forum.trojmiasto.pl/Zebranie-w-Bojanie-t499684,4,16.html
Byloby milo, gdybysmy byli informowani o zebraniach wiejskich. Sama tez na tym nie bylam. Malo kto o nim wiedzial. Kilka osob jednak potwierdzilo, ze 34 000 zl z budzetu soleckiego mieszkancy naszej wsi woleli wydac na inny cel niz utwardzenie drogi mjra Bojana.
Szanowna Megan, mjra Bojana nie jest najważniejszą drogą w Bojanie. Równie ważna jest dla drugiej części mieszkańców ul. Na Dambnik, Wrzosowa, Lesoki (droga do masztu). Tamtędy jest w razie potrzeby puszczany 191, a do Rewerenda z Chwaszczyna dojeżdża autobus.
Problem w tym, że nawet Sołtys zrezygnował z własnego wniosku zagospodarowania placu przy krzyżu (ul. Warszawska) i zagłosował za położeniem płyt do hali sportowej, która będzie ukończona za 2 lata. No cóż... ciężarówkom one bardziej potrzebne niż nam.
Problem w tym, że nawet Sołtys zrezygnował z własnego wniosku zagospodarowania placu przy krzyżu (ul. Warszawska) i zagłosował za położeniem płyt do hali sportowej, która będzie ukończona za 2 lata. No cóż... ciężarówkom one bardziej potrzebne niż nam.
Zauważcie jedną rzecz. Tak naprawdę jak sie czyta wpisy sprawa rozgrywa sie o dwie drogi najbardziej uczęszczane przez mieszkańców tj. Hebla i Na Dambnik. Nie wierzę w to że przez tyle lat nie można było przynajmniej utwardzić drogi na tyle aby byle deszczyk lub śnieg nie robił kraterów w drodze. Ale jest problem żeby mieszkańcy mieli normalny dojazd do domów. Trzeba zwołać pospolite ruszenie i dać pieniądze aby można było normalnie żyć. To w takim razie jakie jest zadanie gminy w tym temacie. Zbieranie podatków i co dalej. ????????? Na pewno nie jedna osoba dzwoniąc do gminy o wyrównanie drogi odbiła sie od ściany a przecież to jest problem a nie jak postawić salę gimnastyczna. Komu to ma służyć?
Jeśli zaczyna się od zbierania pieniędzy przez jakieś panie, to niech mnie omijają z daleka. Oczekuję konkretnego planu zadania i kosztów oraz określenia wielkości naszych udziałów. Wpłacę na rachunek bankowy, a nie "na zeszyt", jak przed paroma laty zbierał kościelny na budowę kościoła, chociaż kościół był już dawno zbudowany.
I nie Na Dambnik tylko na ul. Bojana, chyba że będą wykonywane równocześnie.
I nie Na Dambnik tylko na ul. Bojana, chyba że będą wykonywane równocześnie.
nikt nie chodzi i nie zbiera pieniedzy, podpisuje sie jedynie deklaracje (nie przymusowo) ile dasz. Sam sie dopisalem i uwazam ze tak owszem jest to żałosne że mieszkańcy muszą sie składać na budowe drogi ale jestem pelen wdziecznosci ze znalazl sie ktos kto wyszedl z inicjatywa, nie gada tylko robi. Wielkie brawa za to sie naleza. Poza tym ludzie ogarnijcie się ! jeśli macie auta to przypomnijcie sobie ile wydajecie na ciągłe naprawy zawieszenia i ile przekleństw wypowiadacie kołysząc się po tych dziurach.
mysle ze sie za to zabiore... znam kolesia co robi wnioski o dofinansowanie z UE.. podpytam.. do tego jakis wklad nas mieszkancow albo w formie oplaty adiacenckiej albo zrzuta i mamy majora bojana warszawska i na dambnik czyli gdynia koleczkowo i chwaszczyno zalatwione... sprobuje z pogadac z ksiedzem - moze uda sie w ogloszenia wsadzic inicjatywe... powstanie stowarzyszenie i dzialamy - jak pisal prezi... wojt i radni pewnie tez maja to w d... ale moze my sami cos sprobujemy zrobic?
wszystko jest ok tylko szkoda że jedni dają 1000 lub więcej a jedni mają wylane i to ci któży są z miasta bo wszystko mieli pod nos podsunięte bo w mieście są troszke inne zasady powinni sie wszyscy dołożyć nawet po 100 zł to już chyba nie jest dużo ale w sumie troszke sie zbieże i będzie pożądnie zrobiona droga lub drogi i będzie gites sprawiedliwie nasza gmina jest skompa i każdy o tym sie przekonał i nic na to nie poradzisz więc kto pracuje nie jest dla niego dużo te 100 zł
Może rozwiązaniem było by referendum, w której mieszkańcy opowiedzieliby się za budową bądź nie dróg łączących nasza miejscowość ze światem. Z tego, co udało mi się ustalić na budowę dróg wewnętrznych uzyskanie dofinansowania z dotacji unijnych jest bardzo trudne wręcz niemożliwe. Natomiast gdyby mieszkańcy przy założonym minimum opowiedzieli się za budową dróg łączących naszą miejscowość z Gdynia i Chwaszczynem to można np. podatkiem adiacenckim rozwiązać udział w inwestycji mieszkańców, których nieruchomości bezpośrednio przylegają do budowanej drogi, natomiast pozostali mieszkańcy uzyskując niewątpliwą korzyść w postaci dodatkowych dróg np. ujednoliconym podatkiem w wysokości 500-1000 zł od gospodarstwa domowego leżącego w obrębie Bojana.. Aby temat ruszył tu widzę role radnych. Radni powinni doprowadzić do zawiązania stowarzyszenia mieszkańców. Do stowarzyszenia powinni należeć osoby mieszkające bezpośrednio przy budowanych drogach. Ich składki powinny być potraktowane, jako zaliczka na poczet przyszłego podatku. Jednak na samym początku powinna powstać wycena inwestycji, należy oszacowanie ilość gospodarstw znajduje się wzdłuż drogi, aby określenie udziału mieszkańców było możliwe. Zdaje sobie sprawę, że temat jest trudny jednak uważam, że możliwy do zrealizowania. Jeżeli ktoś jest zainteresowany mogę udostępnić dokumenty niezbędne do założenia stowarzyszenia zwykłego. Takie stowarzyszenie zostało założone na potrzeby budowy jednej z ulic w Bojanie, wójt otrzymał deklaracje dofinansowania inwestycji przez mieszkańców w granicach 70- 105 tys. zł w zależności od wybranej metody. Udział mieszkańców na jedno gospodarstwo waha się w przedziale 3,5-5 tys. zł. Blisko 100% mieszkańców zgodziło się na udział w inwestycji. Czekamy na odpowiedz urzędników. Trzymam kciuki i służę pomocą.
"Prezi" - Ty chyba na głowę upadłeś.
Po pierwsze poczytaj co to jest podatek adiacencki. Pobierać go można tylko w przypadku nowej inwestycji, a nie remontu. A droga jest, tylko trzeba podnieść jej standard.
Po drugie dokonane wpłaty nie mogą pomniejszyć podatku adiacenckiego, a tylko podstawę jego naliczania.
Po trzecie jakim prawem chcesz przymuszać wszystkich? Jeśli ludzie nie mają na raty bo stracili dochody, albo zarzyna ich frank i nie starcza na życie i podstawowe potrzeby (znam takich osobiście) to z czego mają wyjąc 3000 tys zł? Popatrz na domy - ile jest nie skończonych, bez ogrodzenia bo nie starczyło? A sprzedać ich nie można bo wartość kredytu przewyższa wartość domu.
Nie wszyscy są w tak komfortowej sytuacji jak Ty, że 3000 zł to tyle co splunąć.
Polecam odrobinę rozsądku i empatii.
Po pierwsze poczytaj co to jest podatek adiacencki. Pobierać go można tylko w przypadku nowej inwestycji, a nie remontu. A droga jest, tylko trzeba podnieść jej standard.
Po drugie dokonane wpłaty nie mogą pomniejszyć podatku adiacenckiego, a tylko podstawę jego naliczania.
Po trzecie jakim prawem chcesz przymuszać wszystkich? Jeśli ludzie nie mają na raty bo stracili dochody, albo zarzyna ich frank i nie starcza na życie i podstawowe potrzeby (znam takich osobiście) to z czego mają wyjąc 3000 tys zł? Popatrz na domy - ile jest nie skończonych, bez ogrodzenia bo nie starczyło? A sprzedać ich nie można bo wartość kredytu przewyższa wartość domu.
Nie wszyscy są w tak komfortowej sytuacji jak Ty, że 3000 zł to tyle co splunąć.
Polecam odrobinę rozsądku i empatii.
Słowo "powinni" zostało użyte w odniesieniu do stanowiska radnego, jest to osoba według mojego odczucia, która sama zgłasza swoją kandydaturę na to stanowisko o chce coś zrobić dla lokalnej społeczności, ale nie odbiegajmy od tematu. Stowarzyszenie, o którym pisałem wcześniej zostało złożone przez mieszkańców ulic Tartacznej oraz Folwarcznej. Rozmowy z gminą rozpoczęliśmy w 2010 roku. W chwili obecnej jak wcześniej pisałem doszliśmy do pewnego porozumienia i złożyliśmy gminie konkretną deklaracje, czekamy na odpowiedz. Stąd moja propozycja zawiązania stowarzyszenia, które może mieć swoich przedstawicieli i reprezentować wolę mieszkańców. Od pisanie na forum drogi w gminie nie powstaną, trzeba działać.
Toteż działamy. Czekam na odpowiedź prawników. Ale moje plany są znacznie szersze (i powstały już ponad pół roku temu poza forum) niż odremontowanie, (bo to właściwe określenie) kilkuset metrów drogi. Więc jeśli pozwolisz powstrzymam się chwilowo od konkretów, które sądzę będą możliwe do przedstawienia na zebraniu wiejskim, a raczej po nim. Nadal uważam, iż należy szukać rozwiązań alternatywnych nie obciążających dodatkowo mieszkańców, a przynajmniej tych których na to nie stać i nie wpędzać ich dodatkowo w poczucie niższej wartości.
Przykre jest tylko to, że to my mieszkańcy, a nie wójt szuka tych rozwiązań, ale widać jest mocno zajęty marketingiem własnej osoby by znaleźć na tak przyziemne sprawy czas.
Przykre jest tylko to, że to my mieszkańcy, a nie wójt szuka tych rozwiązań, ale widać jest mocno zajęty marketingiem własnej osoby by znaleźć na tak przyziemne sprawy czas.
a ja tam jestem za ulica hebla . ale bardzo mi sie podoba postawa ben
twoja mam nadzieje ze jezeli zainteresowani i przedewszystkim tak kreatywni ja twoja osoba mieszkancy bojana beda dzialac to jestesmy wstanie uzyskac o co walka czyli lepszy stan lokalnych dróg .mysle czas na zmiane przedstawicieli naszej wladzy od radnego po wÓjta.przeciesz tu chodzi o to by nam wszystkim bylo lepiej .popieram.postawa godna przedstawiciela naszej spolecznosci .wiemy przecie nie kazdy nadaje sie by paistowac tak zacne i odpowiedzialne stanowisko.
Popieram .
twoja mam nadzieje ze jezeli zainteresowani i przedewszystkim tak kreatywni ja twoja osoba mieszkancy bojana beda dzialac to jestesmy wstanie uzyskac o co walka czyli lepszy stan lokalnych dróg .mysle czas na zmiane przedstawicieli naszej wladzy od radnego po wÓjta.przeciesz tu chodzi o to by nam wszystkim bylo lepiej .popieram.postawa godna przedstawiciela naszej spolecznosci .wiemy przecie nie kazdy nadaje sie by paistowac tak zacne i odpowiedzialne stanowisko.
Popieram .
Ben ulozenie plyt na drodze to nie jest odremontowanie tylko nowa inwestycja wymagajaca zgloszenia i pozwolenia, czyli nowa budowa... bo to nie tylko pare plyt jumbo ale i wykonanie podbudowy, pewnie jakis projekt, moze odwodnienie i samo ulozenie plyt, wiec miejscami sie mylisz w swoich wypowiedziach...
ja osobiscie uwazam ze ulozenie plyt jest wazne dla wszystkich mieszkancow i wlasnie jak mowi Prezi wymaga formalnego zalatwienia tematu, a zalatwieenie tego przez podatek adiacencki jest madrym rozwiazaniem, ktory i tak zaplacimy, jak po zrobieniu kanalizacji
ja osobiscie uwazam ze ulozenie plyt jest wazne dla wszystkich mieszkancow i wlasnie jak mowi Prezi wymaga formalnego zalatwienia tematu, a zalatwieenie tego przez podatek adiacencki jest madrym rozwiazaniem, ktory i tak zaplacimy, jak po zrobieniu kanalizacji
Tak to robia Chojnice: http://gminachojnice.com.pl/?cid=129&unroll=21