Re: !!??
pewna dziewczyna napisał(a):
> =Na przykład...
>
> Podobnież "argument" rodzinny jest bzdurą.
> Uważasz trójkąty seksualne za "zboczone", ale nie potrafisz
>...
rozwiń
pewna dziewczyna napisał(a):
> =Na przykład...
>
> Podobnież "argument" rodzinny jest bzdurą.
> Uważasz trójkąty seksualne za "zboczone", ale nie potrafisz
> niczym sensownym tej opinii podeprzeć.
> Czy dla Ciebie każdy stosunek seksualny, który nie prowadzi do
> założenia/powiększenia rodziny jest zboczeniem? ;)))
Chyba nie zorientowałaś się, że tak troszkę sobie zażartowałam....
Nie, nie uważam, że każdy stosunek seksualny jest drogą do prokreacji i tylko i wyłącznie to ma na celu. Uważam natomiast, że uczestniczenie w trójkątach, czworokątach lub inszych takich figurach geometrycznych świadczy o tym, że spółkowanie w parze nie wystarcza i może wartałoby zastanowić się nad przyczyną, a nie szukać nowych podniet, czasem wręcz karykaturalnych. Nie chciałabym zbytnio zagłębiać się w ten temat, w końcu są to tzw. sprawy intymne i choć niektórzy traktują je na równi z każdym innym tematem, jednak mnie nie przychodzi łatwo WOGÓLE opowiadanie innym jak i kiedy uprawiam seks. Lecz pewnie nie byłoby to nic interesującego, skoro...tradycyjnie, w parze, na dodatek z własnym mężem. Nie potępiam trójkątów, bo to NIE MOJA SPRAWA, jednak uważam je za przejaw pewnego upośledzenia normalnych objawów popędu seksualnego.
Można "do buzi", a może do ucha też? Albo do nosa? A może kazać się, że najefektowniej będzie "między drzwi i młotkiem".....
Przepraszam najmocniej, że nadal sobie żarty stroję.
zobacz wątek