Odpowiadasz na:

Nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję że nie będę. Kiedyś byłam pewna że wybaczenia by nie było..teraz po wielu latach razem, gdy mamy dzieci wiem, że podjęła bym walkę. Ale..pierwszy tą walke... rozwiń

Nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję że nie będę. Kiedyś byłam pewna że wybaczenia by nie było..teraz po wielu latach razem, gdy mamy dzieci wiem, że podjęła bym walkę. Ale..pierwszy tą walke musiałby podjąć ON. Musiałabym widzieć, że żałuje(i nie mam na myśli upokarzania się, ale faktyczny żal z powodu popełnionego błędu), że chce do nas wrócić bo kocha /tęskni, że zrobi wszystko żeby błąd naprawić. I metodą małych kroczków - nie odgradzamy grubą krechą i wracamy do tego co było ale zaczynamy od nowa - nawet jeśli na początek ma to oznaczać spotykanie się na mieście i rozmawianie. Bałabym się, że gdyby przyszło mu to łatwo (powrót) to a chwilę zrobiłby to raz jeszcze, albo że uznałby to za drobnostkę.
Tak zrobiłabym ja. Ale to twoje życie i sama musisz zrobić jak czujesz.

zobacz wątek
8 lat temu
~IB_L

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry