Zdadzającego narzeczonego bym pogonila bez zastanowienia się. Skoro przed ślubem zdradza to po ślubie może być tylko gorzej....Kobiety-szanujmy się....Pomyśl jak będziesz się czuła jak się dowiesz...
rozwiń
Zdadzającego narzeczonego bym pogonila bez zastanowienia się. Skoro przed ślubem zdradza to po ślubie może być tylko gorzej....Kobiety-szanujmy się....Pomyśl jak będziesz się czuła jak się dowiesz ze Twój facet sypia z sąsiadką albo koleżanką z pracy i z którąś może będzie miał dziecko....
Dylematy matek - z dziećmi, kredytami to rozumiem. W takich wypadkach to trudna decyzja i zależy od wielu różnych czynników. W przypadku narzeczonych-tu żadnych wątpliwości bym nie miała.
zobacz wątek