Współczuję tej sytuacji, ale sorry, ludzie, którzy kochają się nie zdradzają się. Jeśli jestem z kimś kogo kocham, to zależy mi na jego uczuciach i nie jest ważne, że ja traktuję przygodny seks jak...
rozwiń
Współczuję tej sytuacji, ale sorry, ludzie, którzy kochają się nie zdradzają się. Jeśli jestem z kimś kogo kocham, to zależy mi na jego uczuciach i nie jest ważne, że ja traktuję przygodny seks jak rozładowanie napięcia, ważne jest to, jak traktuje to druga strona i czy czuje się z tym okej. Przyczyny zdrady czy z prostytutką czy z kochanka należy upatrywać w braku miłości i szacunku, a bez miłości i szacunku nie ma związku. Gdyby matka nie była taka stanowcza w 90% miałbyś powtórkę tej sytuacji średnio raz na rok, ponieważ raz panu uszło na sucho to i następny ujdzie i może za którymś razem śpiąc z portową dziwką zaraziłby się jakimś syfem i sprzedał go potem matce przy okazji "godzenia się". To też kijowa wizja.
Kiedyś wydawało mi się, że powinno się wybaczać, teraz uważam, że zdrada jest szczytem egoizmu, a jeśli ktoś jest egoistą, to nie zasługuje na miłość, taki związek trzeba zakończyć szybko i definitywnie. Nie miej żalu do matki, wiedziała co robi i zrobiła to dla twojego dobra.
zobacz wątek