Nie bede sie rozpisywac jakiego rodzaju byly to problemy ani tlumaczyc sie na forum. Nie da sie opisac sytuacji w kilku slowach.
Dobrze ze nie zrobilam jak mowicie, bo teraz jestesmy...
rozwiń
Nie bede sie rozpisywac jakiego rodzaju byly to problemy ani tlumaczyc sie na forum. Nie da sie opisac sytuacji w kilku slowach.
Dobrze ze nie zrobilam jak mowicie, bo teraz jestesmy najszczesliwszym malzenstwem pod sloncem, a co nas nie zabilo tonnas wzmocnilo.
Mowie z wlasnej perspektywy, ktos moze miec inną.
Ale nie uznaje tekstow ze "zdrada to zdrada i ZAWSZE trzeba sie rozejsc".
zobacz wątek