Widok

zdrowe obiadki dla niemowlaka- czy najlepsze słoiczki?

Rodzina i dziecko Rodzina i dziecko bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny,

Mam dylemat. Moja pediatra mówi, żeby absolutnie nie podawać mojemu 5cio miesięcznemu maluszkowi warzyw czy owoców ze sklepu bo "skażone chemią". Mogę mu dawać ekologiczne (ale skąd ? nie mam działki ani znajomych z działką, w sklepie ekologicznym tylko marchew i ziemniaki a i to nie za często...) ale najlepiej "słoiczki".
Sama nie wiem. Niektóre słoiczki wcale nie są eko czy bio. Zwłaszcza owoce i te z mięsem. Część jednak jest, ale czy to najlepsze jedzonko dla mojego bąka?

Co Wy robicie/robiłyście?

Używacie/ używałyście n.p. zwykłych jabłek ze sklepu? Albo warzyw jak pietruszka czy inne? Od kiedy? Jakie rezultaty? Co na ten problem Wasi pediatrzy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja podaje od początku wszystko ze słoiczka. Nie tylko boi. Młody zajada super i nie ma problemów wysypkowo - brzusznych, więc jest oki. Mi też dwóch pediatrów mówiło, że tylko słoiczki.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3
na początku dawalam tylko kupne,bo tyle te mala chciala jesc.potem na przemian kupne plus swoje.
w tej chwili tylko swoje,czasem mieszam z kupnymi,bo wtedy chętniej jada.
Gdyby tam bylo tyle chemii,to nie byloby udostępnione dla dzieci nie uwazasz?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
oczywiscie zadnych złych skutków nigdy nie było.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ja obiadki robie sama ale czasem tez kupuje, natomiast deserki typu morela, brzoskwinia , jagoda czy sliwka kupuje
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
deserki oczywiscie tylko kupne rowniez.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
a ja słoiczki i sama gotuje,uzywam normalnych warzyw nie ekologicznych bo do tych 2 dostepu nigdzie nie mam niestety
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nie popadajmy w paranoję... Po prostu najlepiej kupować sezonowe owoce i warzywa, wtedy jest największa pewność, że są dobrej jakości i mają najmniej chemii.

Ja od początku dawałam córeczce słoiczki na zmianę z obiadkami gotowanymi z warzyw z normalnych sklepów. Nic się nie działo i nie dzieje, jest zdrowa i silna :) Nic jej nie uczula.
image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Mi też lekarka zalecała kupne słoiczki.Mateusz długo jadł tylko słoiczkowe jedzonko,teraz gotuję zupy które wkońcu je chętnie i na zmianę daję też kupne.Deserki kupne lub ścieram jabłuszko bądz daję banana.Mięsko na zupkę kupuję na rynku,ale czasem też w sklepie,warzywa staram się od rolników kupować.
Jeśli chodzi o to że niektóre słoiczki mają oznaczenie bio a niektóre nie to uważam że wszystkie są z ekologicznych upraw,tylko żeby sprzedać drożej i zarobić dodają naklejkę z napisem BIO dla przewrażliwionych i majętnych mamuś.Ja kupiłam tylko kilka razy i stwierdziłam że musi być to samo bo przezież wszystkie są dla dzieci.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
gotuję sama bo moje dziecko nie lubi słoiczków...jedynie desery jadła...ale w sezonie to i tak się nie opłaca skoro są świeże owoce

wolałam jej dawać truskawki z działki z jogurtem ekologicznym niż te słoiczki
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
warzywa dla synka zawsze kupowałam na małych ryneczkach od starszych ludzi którzy nie są zwolennikami faszerowania ich całą masą sztucznych nawozów ale naprawde trudno jest takich znaleźć
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja na pczatku tez dawalam tylko sloiczki, ale jak Mloda troche podrosla to zaczelam gotowac sama bo te sloiczkowe jedzenie wydawalo mi się, ze bez wzgledu na róznorodnosc smaków to smakuje tak samo....

I nie wiem czemu, ale jak gotowalam zupke z bardzo podobnych skladnikow jak w sloiczku (nie przyprawialam) to smakowala ona bardziej naturalnie dla mnie niz te sloiczkowe papki, w których nie wiem czemu wyczuwałam sztuczność (choc w skladzie nic sztucznego nie ma...)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
nam tez lekarka zalecila kupowac sloiczki (poki co deserki) no chyba ze mamy dostep do naturalnych warzyw/owocow
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Znam takich miłych staruszków. 5 osobowa rodzina mojej ciotki produkuje jeden 20 litrowy worek śmieci tygodniowo. Jak? bardzo prosto, mają piec i w tym piecu palą wszystko co się da. Plastiki, folie, szmaty. Część syfu idzie w niebo, cześć opada na piękną, krzywą nie pryskaną marchewkę. Dlatego ja daję słoiczki, my możemy jeść co chcemy a dla Tośki mam zawsze coś gotowego.
image
---
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Używałam słoiczków, teraz sama gotuję. Na co ci żywność eko, jak środowisko skażone
Cokolwiek w życiu robisz, nie ma większego znaczenia. Ale ważne jest, żeby to robić
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
marynia...miałam dokładnie takie same odczucia...
na poczatku gotowałam mniej więcej takie same zestawienia co w słoiczkach a moje jakoś lepiej smakowało :)
no i niby te słocziki są różne ale jak dla mnie smakowały wszytskie tak samo - nie mówię tu o owocach
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
a np. warzywa gotowane na parze maja super smak i wtedy obiadki sa naprawde bez porownania do tych sloiczkowych
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
No tak owoce ze słoiczków to nawet jachetnie zjadam :) Teraz kupuje juz sporadycznie bo dziecie woli owoce w łapke, ale czasami dodaje do jogurtów.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
póki co dajemy słoiczki :P

jakoś tak nie mam jeszcze sumienia dawać "pędzonych" warzyw, które sami jemy :P

za to latem będą świeże owocki z działki ;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
ja mysle podobnie jak wiper czy marynia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Drogie dziewczyny Viper Marynia i inne

Dzięki za tyle odpowiedzi.
Jaj już dawałyście własne zupki na warzywach sklepowych czy przetarte jabłuszka to ile wasze dzieci miały miesięcy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Na początku dawałam słoiczkowe jedzenie-ale młody szybko się na nim poznał-po miesiącu nie było mowy o słoikach.

Przesada nie jest wskazana,nie przesadzajmy!!!- w sezonie wiadomo, warzywka i owoce ze sprawdzonych miejsc- u nas na wsi problemu z tym nie ma.

Zimą kupuję w sklepie, włoszczyznę, lub wyciągam zapasy warzywno-owocowe z lata.


Sama tych papek i glutów w słoikach, nie tknęłabym, a co dopiero mowa o smaku.Nie sądzę, że słoikowe jedzenie jest jakieś "specjalne, zbiory z kosmosu":)-chyba same w to nie wierzycie, pisząc, żę to zbiory inne niż te ze sklepowych warzyw i owoców;)
image

image

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
zaczęłam dawać Miśce słoiczki jak miała 5,5 miesiąca, po miesiącu się poddałam i zaczęłam gotować sama

zaopatrzyłam się w ekologiczne przyprawy, tzn. bez glutaminianu sodu i tym podobnych i bez soli albo z jej minimalną ilością

najpeirw gotowałam mięsko osobno a potem juz wszystko razem...
zaczynałam od zestawu:marchewka, pietruszka, seler stopniowo wprowadzając warzywka

jak Miśka miała 8 miesięcy praktycznie jadła już wszystko to co my...gotowałam normalną zupę dla wszystkich...my sobie po prostu doprawialiśmy
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja zaczelam gotowac jak Mloda miala około 7 miesiecy, słoiczki mialam tylko awaryjne na lenia :)

Nie przyprawialam na początku w ogole (tylko oliwa z oliwek) potem uzywalam roznych ziół

Do dzis staram sie gotowac dla Mlodej przynajmniej bez soli dlatego robie Jej konkretne smakowo zupy :) ogórkowa, brukwiowa, buraczkowa :) Rosół, ale ten bez soli sie nie obędzie :D

Ale intryguja mnie te przyprawy bez syfu typu glutaminian :) musze przejsc się do sklepu eko :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
są kostki rosołowe ziołowe z bazylią i innymi, zwykłe i takie bez soli
jest fajna przyprawa lubczykowa do rosołu

smak zupy tak przyprawionej jest nieco inny
ja np teraz jak zjem zupę gdzie jest dodana Maggi to od razu wyczuje


ja lubię jeszcze przyprawę włoską...daję ją głównie do mięs
i jeszcze do ryb też jest swietna

one są na bazie samych ziół i warzyw suszonych z dodatkiem soli lub całkowicie bez niej
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
ale przecież rocznemu dziecku można podac już normalne owoce, nie papki ze słoika;))ja daję normalnie jabłuszko (nie starte), banany, mandarynki, pomarańcze, kiwi, nie wyobrażam sobie dawać deserków ze słoiczka takiemu "dużemu" dzieciaczkowi;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja od początku dawałam słoiczki, tak też poradził mi lekarz. Czasami deserki robiłam sama z kupnych warzyw, bo nie mam dostępu do ekologicznych, ale to rzadko.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

Ja kupowałam słoiczki sporadycznie wybierając to, czego wiedziałam, że nie zrobię sama, bo pewnych rzeczy się u nas nie jada (np. kupowałam obiadki z dynią, szpinakiem czy królikiem). Tak to gotowałam sama. Robiłam, więcej i wekowałam w małych słoiczkach żeby mieć na zapas. Deserki też głównie domowej roboty, bo miałam bezpośredni dostęp do masy owoców z niepryskanych sadów i ogródka (czyli mój i teściowej).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Moim zdaniem spokojnie możesz dawać małemu Słoiczki, tylko rzeczywiście może lepiej nie takie z marketu. Ja karmiłam swojego synka Słoiczkami od Humany. Mają one na prawdę bardzo dobry i bezpieczny skład i nie musisz się moim zdaniem niczego obawiać podając dziecku takie posiłki. Zresztą sprawdź sobie sama na ich stronie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1

jak dla nas to najlepsze słoiczki były z Holle
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jak widze młoda mamusia to stan umysłu :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

z niczym nie nalezy przesadzac. ja nie jestem fanką słoiczkow, choc jak jestem zmuszona je podac, to rzeczywiscie staram sie jakies lepsze jakosciowo wybierac (ktos wyżej wspomniał Holle). ale zeby samodzielnie zrobic obiadek dla dziecka naprawde nie trzeba sie jakos specjalnie wysilać. moim zdaniem osoby, ktore lecą tylko na słoikach sa po prostu leniwe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 3

A co jest złego w byciu "leniwym"? Pewnie masz pralkę, czy zmywarkę, odkurzacz, czy też mopa. To wszystko również oszczędność czasu, czy każdy kto z tego korzysta jest leniem? Może niech każdy decyduje za siebie, na co woli poświęcać swój czas.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0

...a moim zdaniem osoby, które nie podają słoiczków i robią obiadki samodzielnie, są po prostu skąpe.
Etykietować każdy może:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

No bez przesady :) Ja czasem gotuję dla córki samodzielnie, ale powiem szczerze, że kiedy podaję jej danie ze słoiczka HiPP mam pewność, że to produkt bio - certyfikowany, z ekologicznych produktów, a to dla mnie ważne. Posiłki są dobrze zbilansowane dla odpowiedniego wieku maluszka. A poza tym, bardzo jej smakują :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Racja równowaga musi być, też czasem gotuje, a czasem jak czas mniej wybieram słoiczki od Hipp bo mają najlepszy skład.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
do góry