zdziwienie mnie nadal ogarnia. ostatnio bylam tanm przed remontem. wracam a tu nie dosc ze wystroj zarąbis... to jeszcze jedzenie sie zmienilo. wiele rzeczy ze starej karty zostalo ale wkladka w karte typu dania serozonowe jest dla mnie niesamiwita. zamowilam krewetki i peledwice w sosie miodowo-winnym z wloskimi kluskami i szpikaniem. polecam kazdemu.polecam!!!!!