Ogólnie miejsce fajne, szczególnie latem, blisko plac dla dzieci, ładny wystrój. Obsługa też miła ale faktycznie, trzeba długo czekać na podejście, podanie kart, jedzenie i rachunek no ale tłumaczę to nawałem gości latem. W toalecie niezbyt ładnie pachnie. Jedzenie...kiedyś było na prawdę super ale ostatnie dwa razy zawiodłam się. Zamówiłam makaron z sosem borowikowym, sos był zimny i jakby z paczki. Pierś z kurczaka ze szpinakiem i fetą sucha i twarda, przesolona a feta zważona, po pół liścia szpinaku na kawałek, nawet nie było go czuć.. Jednak na piwko i posiedzenie na słoneczku jak najbardziej.