Widok
zero zainteresowania
Jeśli ktoś chce przeżyć koszmar, niech nie szuka daleko. Znajdzie go na SOR- ze w Gdyni. Sala obserwacji pacjentów, to sala gdzie chyba pacjenci mają obserwować sami siebie, bo z tzw. obsługi medycznej nikt tam nie zagląda. 14 godzin pobytu na SOR bez jakiegokolwiek zainteresowania czy pomocy to prawdziwy horror. Leżenie i oczekiwanie na pomoc, której nie ma komu udzielić, bez jedzenia, picia, możliwości skorzystania z ubikacji - no bo jak to zrobić kiedy kończyna unieruchomiona, to tylko niektóre sprawy, które rażą na tym oddziale. Dowiedzenie się czegokolwiek o stanie pacjenta jest praktycznie niemożliwe. Obowiązuje specyficzna spychotechnika. Nikt nic nie wie, proszę zapytać lekarza. Ba tylko gdzie go znaleźć?
PACJENCIE OMIJAJ SZPITALE, A SZCZEGÓLNIE TEN ODDZIAŁ.
TU DLA PERSONELU JESTEŚ TYLKO KOLEJNYM PRZYPADKIEM MEDYCZNYM.
PACJENCIE OMIJAJ SZPITALE, A SZCZEGÓLNIE TEN ODDZIAŁ.
TU DLA PERSONELU JESTEŚ TYLKO KOLEJNYM PRZYPADKIEM MEDYCZNYM.
Moja ocena
Szpital Św. Wincentego a Paulo
kategoria: Szpitale
obsługa: 1
jakość usług: 1
wyposażenie: 1
czas oczekiwania: 1
ocena ogólna: 1
1.0
* maksymalna ocena 6