Widok

zmiana nazwiska??

Wesele Wesele bez ogłoszeń Temat dostępny też na forum:
Dziewczyny, takie pytanie bo jestem bardzo ciekawa- z tego co widze, to wiekszosc kobiet zmienia nazwisko po slubie. I mam pytanie- dlaczego to robicie? Przeciez to tak jakby pozbyc się czegos bardzo waznego!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nie zmieniam, dopisze tylko po myslniku nazwisko męza :)!


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi na przykład bardziej podoba sie nazwisko przyszłego męża, a za swoim nie przepadam :) A poza tym to taka tradycja, więc po co mieszać :0)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmm... no, ale tradycja wcale nie musi byc dobra! mam co najmniej kilkaset przykladow bardzo zlych tradycji... ale ok- argument, za nazwisko meza jest ladniejsze- do mnie trafia:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
POPIERAM Też mam dwa nazwiska i nie miałam nigdy z tego powodu żadnych kłopotów. Nie wyobrażam sobie jak mogłabym pozbyć się nazwiska które nosiłam dwadzieściaparę lat........
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja się wcześniej nad tym nie sastanawiałam nad tym czy zmieniać czy nie - po prostu to zrobiłam... a tak na marginesie to i tak dalej się posługuję nazwiskiem panieńskim

[url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a dopisanie nazwiska męża?! dobry pomysł?


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja jestem dumna z tego, że będę żoną mojeo nażeczonego, jedną z oznak tej dumy jest to, ze będę miala jego nazwisko-proste

co do dopisywania: po co sobie utrudniać życie,
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Beata81, a czy Twoj przyszly maz nie jest dumny, ze jest Twoim narzeczonym??
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak, myśle że tak, nie użył słów"jestem dumny", ale "bardzo się cieszę, jestem szczęśliwy, nie mogę się doczekać " to słyszę, co nie znaczy że będę go zmuszała do przyjęcia mojego nazwiska, dla mnie to naturalna kolej rzeczy, ze żona przyjmuje nazwisko męża, dla mnie jest to tak jak to powiedziałam: duma
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
a mnie sie wydaje, ze troche nam, dziewczynom ubywa z dumy, kiedy godzimy sie na cos takiego. Ze zostawiamy kawalek naszej tozsamosci. Ze w imie tradycji, czy diabli wiedza czego pozwalamy na to, zeby pozbyc sie czegos tak waznego jak wlasne nazwisko.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
no widzisz, to kwestia podejscia do sprawy, mamy mozliwość wyboru i dlatego z niego kożystamy, ja przejmuję nazwisko męża i nie uważam że czegoś mi ubywa, pozdrawiam :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gosiksz napisał(a):

> a dopisanie nazwiska męża?! dobry pomysł?

nie jestem tego taka pewna...
slyszalam, ze wynikaja z tego pomylki i sa klopoty w urzedach itp...
no i dziecko bedzie mialo nazwisko po mężu...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
niekoniecznie po mezu- moze miec po ktorymkolwiek z rodzicow. Rowniez dwuczlonowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no własnie! co to za problem nazwisko dwuczłonowe w urzedzie.a pomyłki niestety panie musza naprawiac, a nie my.


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gosiksz napisał(a):

> no własnie! co to za problem nazwisko dwuczłonowe w urzedzie.a
> pomyłki niestety panie musza naprawiac, a nie my.

ale niestety to Ty marnoojesz czas i nerwy
:(

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadza sie , toprawda, moaja mama pracuje w urzędzie miejskim i wposminala mi zebym nawet takiej opcji jak dwuczlonowe nazwisko nie brala pod uwage z racji liczb pomylek w urzedach i problemow formalnych jak juz taka pomylka zaistnieje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moja mama dodala do swojego panienskiego nazwisko nazwisko meza lat temu 26 i zadnej pomylki nigdy nie bylo...a zrobila tak ze wzgledow zawodowych-byla juz znana w srodowisku pod swoim panienskim nazwiskiem:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po co? Zaczynamy nowe życie. Symbolicznie wkraczająca na nowa drogę życiową zmienia się imię (np. Papież, siostra zakonna, itp). W przypadku małżeństwa - nazwisko, co jest silnie zakorzenione w tradycji. Mi się to akurat podoba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja chyba zmieniam... Mimo iz obydwa nazwiska mi sie podobaja... Ale faktycznie, podobno sa pomylki, bo bez myslnika napisane to juz inna osoba niz z myslnikiem... I nie miesci sie czesto:)

***MadziaK***
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a moze zapytacie mężów czy nie chceliby przejąc waszego nazwiska? takze nie bedzie problemu w urzedzie i dziecko bedzie nosic to samo co mamusia i tatus?:)
a tak poz tym rodzice mojej przyjaciółki pobierali sie ponad 20 lat temu i ojciec przyjal nazwisko jej matki!


image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zmieniam. Chce mieć nazwisko męża. Dla mnie to jeden z symboli bycia "jedną osobą" :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Beata81 w zupełności się z Tobą zgadzam! Ja też chce przyjąć nazwisko męża i nie mogę sie już tego doczekać :-)
Pozdrawiam

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dwuczłonowe i bardzo mi z tym dobrze :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja zostaję przy swoim, nie chcę żeby moje osiągnięcia szły na nawisko rodziny mężą, poza tym chcę pozostaiwć te jedną niezalezność, bo niestety kobieta po slubie traci zycie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimi napisał(a):

> ja zostaję przy swoim, nie chcę żeby moje osiągnięcia szły na
> nawisko rodziny mężą, poza tym chcę pozostaiwć te jedną
> niezalezność, bo niestety kobieta po slubie traci zycie

ze co robi??
traci zycie??
tzn co?? zaraz po slubie umiera??

:-))

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mój chciał przyjąć moje- aja jego i obydwoje mamy dwa, ale z podpisywaniem się to faktycznie dłuuuuuuuugo coś.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja chcę miec oba (z myslnikiem) dlaczego mam rezygnowac z obecnego nazwiska? Z takim się urodziłam, takie noszę całe życie i takie zachowam.argument ze to tradycja, albo ze jestem dumna do mnie jakos nie trafia.Nie wyobrazam sobie zebym miała przedstawiac sie inaczej...a to ze papiez czy siostry przyjmują inne imię na znak nowej drogi... tez nie widzę związku...przecież mój przyszły mąż chyba też wkracza w nowe życie? Wobec tego powinnismy oboje przyjąc jakies zupełnie inne. :)
Oczywiscie mój przyszły mąż nie podziela mojego zdania :) A ja nazwiska sie nie wyrzeknę
Uwazam ze jest to kazdego indywidualna sprawa, jedni chcą swoje inni męża a jeszcze inni oba.
Belle podziwiam was... masz bardzo ugodowego męża ...jak ci sie udało go przekonac? :)
pozdrawiam


popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ivet! podpisuję się pod Twoją wypowiedzią - myślę dokładnie tak samo. Męża (przyszłego) spróbuj przekonać argumentem, że dzieci będą nosiły TYLKO JEGO nazwisko. Do mojego to trafiło :))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O!!!!!!!!! ale super facet!!!!! o czymś takim jeszcze nie słyszałam. Gratuluję pomysłu!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czytajac niektore wypowiedzi mam wrazenie ze dla niektorych z was slub to przymus,ze bedziecie upokorzone zmiana nazwiska.myslalam ze tu chodzi o symbol,o milosc ,o dzielenie z druga osoba wszystkiego co tylko mozna.i owszem sa "zle " tradycje,duzo jest niesprawiedliwosci ,ze to tak ujme "plciowych" ale czy ta tradycja jest az tak zla ze sie burzycie?rozumiem ktos chce zachowac swoje oki,kto inny chce przybrac nazwisko meza/zony oki jeszcze kto inny chce miec podwojne nazwisko tez oki ale po co zaraz taki slowa ?"utrata zycia" ,"utrata tozsamosci" ,"utrata kawalka siebie".ciekawe co bedzie nastepne?ej dziewczyny!a moze to faceci powinni rodzic?co wy na to?to tez zmienimy?;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja bardzo chce miec nazwisko mojego meza, chociaz ze swojego bylam przez 23 lata calkiem zadowolona :) ale rozumiem osoby, ktore maja dylemat, chociaz to chyba bardziej kwestia roznic charakterow niz gustow...

pozdrawiam goraco :)))

powodzenia!

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja chce miec oba nazwiska - z myslnikiem... nie wiem tylko ktore ma byc pierwsze - panienskie, czy meza??? jak wiecie cos na ten temat, to dajcie znac!!! (osobiscie - wolalabym miec panienskie najpierw), a teraz przyczyna, dla kt. chce miec oba nazwiska:

1. moje ma 9 liter, a narzeczonego 4, wiec co do dlugosci to nie ma problemu;)
2. on sie przeprowadzil do mnie, czyli ja jestem w swoim srodowisku, a ze moje nazwisko jest jakos tam znane w Gdyni (historia) jest niepopularne i oraktycznie tylko nasza rodzina je nosi... to przemawia za opcja zostawienia swojego i dodania narzeczonego...

przyklad: jak bede jechala do mechanika samochodowego i powolam sie na tate, to wystarczy ze sie przedstawie i koniec, a nie" nazywam sie iksinska, a moj tata to igrekowski, wiec prosze mi to naprawic po znajomosci..." "po prostu powiem dzien dobry, jestem igrekowska-iksinska, czy mozemy sie umowic na odbior auta jutro?" ;)))
gdybym to ja sie przeprowadzila do mez na drugi koniec polski pewnie ten argument nie mialby znaczenia...
ale argument nr 3 juz tak:

3. chce w ten sposob zrobic prezent rodzicom, a wlasciwie tacie - on jeszcze mojej decyzji ani planow w tej sprawie nie zna, a jestem pewna, ze bedzie dumny z takiego postanowienia...;)

4. moje panienskie nazwisko jest takie ladne.. konczy sie na -ska i jestem do niego bardzo przywiazana...;)

co do nazwisk dzieci, to moj serdeczny kumpel (facet) ma tez dwuczlonowe nazwisko - po mamie i tacie, ktorzy z reszta sa malzenstwem, tylko chcieli dac dzieciom (2 synow) oba nazwiska.... nie wiem tylko jak sie ich przyszle zony zachowaja, bo potrojnych nazwisk chyba nie ma, wiec ...
albo nie beda mogly zostawic panienskiego, albo zostawia panienskie plus 1 tylko sposrot 2nazwisk meza.... tylko ktore? po tesciu czy po tesciowej?? ;) i to samo bedzie dotyczylo ich dzieci...

jak bedzie - czas pokaze.. ;)

image

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
2 nazwiska klopot jak nic :/ pracuje i mieszkam za granica, wiec wiem co pisze, ja mam dwa imiona i mam z tym duze klopoty:/
[url=http://www.TickerFactory.com/]
image
[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje nazwisko mi sie podoba, jestem znana pod swoim nazwiskiem w moim srodowisku, mam sukcesy zawodowe pod swoim nazwiskiem, używałam je prawie 30 lat i teraz mam je zmienić na inne???
TAK, jak najbardziej, bo zaczynam nowe zycie z człowiekiem , którego kocham, który ma równiez ładne nazwisko (równiez długie), a ludzie, którzy się przywyczaili do mojego i znali mnie pod moim panieńskim nazwiskiem, musza sie po prostu przyzwyczaic do nowego mego nazwiska, moje sukcesy zawodowe, sa nadal moje, nikt mi ich nie odbiera z chwila zmiany nazwiska, a teraz przyjdzie miz dobywac nowe na nowe nazwisko. Co z tego, że uzywałam go przez 30 lat, przyszedł czas na zmiany, cos nowego w moim zyciu. i z duma będe nosiła nowe nazwisko - tak samo jak teraz nosze swoje. Ech dziewczyny, nowe mężatki od wieków zmieniały sowje nazwiska na nazwisko męża i dlaczego ja ni mam tak zrobić??? No chyba, że jego nazwisko byłoby idiotyczne, to może faktycznie zastanawiałabym się nad tą kwestią, ale skoro ma ładne, które mi się równiez podoba to czemu nie??? Ja chcę zmian w swoim zyciu!!! i zacznę od nazwiska.

pozdrawiam
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
brawo majls! :))) 100% racji, jak nic...

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Majls dobrze mówi, zgadzam sie w 100%. Nie wyobrażam sobie, żebyśmy byli rodzina , a my i nasze dzieci miały różne nazwiska. Od wieków kobiety przyjmowały nazwiska mężów i nie widze w tym nic złego (pod warunkiem, ze mąż nie ma jakiegos na prawde odrażającego nazwiska). Czy to aż takie ważne, czy to bedzie moje czy męża nazwisko, które będzie nosić nasza rodzina?

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam dwa nazwiska i dzieci beda nosic tez dwa; po mnie i po moim mezu. Rozwazalismy wiele opcji- zadne z nas nie chcialo sie pozbyc swojego nazwiska, ale wszelkie inne kombinacje byly dozwolone- rowniez taka, zeby moj maz nosil dwa nazwiska. W koncu uznalismy, ze poniewaz on juz posluguje sie dwoma imionami, to nie bedziemy dorzucac mu jeszcze podwojnego nazwiska. No i tym sposobem pisze sie z myslnikiem:-) i nie bylo problemu z 'przekonywaniem' mojego narzeczonego- jest czlowiekiem, ktory slucha i rozumie i nie jest gosciem zapatrzonym slepo w tradycje, ani zadnym macho. I dlatego wlasnie chcilaam za niego wyjsc:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja sie powaznie zastanawiam żeby pozostać przy swoim panieńskim nazwisku ale jak się pojawią dzieci to mógłby być problem. Inne nazwisko miałaby mama oraz tata i dzieci. Ogólnie mój narzeczony pozostawia decyzje co do wyboru nazwiska mnie. Sam nie chce przyjąć mojego i dla mnie jest to ok. Ja nie mam ochoty przyjmowac jego (moje jest ładniejsze i jestem z nim bardzo związana zarówno emocjonalnie jak i np. zawodowo). Jednym słowem jeszcze nie wiem co zrobie a decyzję musze podjąć już niedługo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zostaję prz swoim nazwisku i dodaję sobie męża. Dzieci będą miały nazwisko męża. Taką decyzję już podjeliśmy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Polskie nazwisko męża sprawia mniej trudności niż moje ukraińskie i przy wymowie i przy pisaniu:)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja będę miała na pewno dwa nazwiska, o innej opcji nawet nie pomyślałm. Moja mama całe życie miał dwa nazwiska i w niczym jej to nie przeszkadzało.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Według mnie podwójne nazwisko jest dobre dla kobiet,które są np. prawnikami,lekarzami,bo sa już rozpoznawalne w jakiś sposób.Ja nie mam zamiaru komplikować sobie życia i przejmę nazwisko po mężu-moje jest dlugie i jego również i przypuszczam,że gdybym chciała dwa nazwiska to by się w formularzach nie mieściły.Śmieszne dla mnie jest jak widzę,że facet ma podwójne nazwisko,ale to moja opinia:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0


dwa nazwiska........hm...... no przy ewentualnym rozwodzie nie będziecie miały problemu, skreślicie to drugie i znów będziecie miały, to swoje.....ha ha ha.....sorry, ale takie gadanie tylko z tym mi sie kojarzy, że jak "coś" to ewentualnie, nie będzie problemu z powrotem do swojego nazwiska. Jesteście przyzwyczajone do swojego.....ha ha ha ....to sie odzwyczajcie i przyzwyczajcie sie to drugiego.....za 30 lat będzie traktowały je jak własne.......

Ja mam swoje od 29 lat i nie ubolewam nad zmiana, będzie super, coś nowego, dla mnie to tak jaby na nowo sie narodzić......a ilu będzie zaskoczonych......szkoda, że nie minie pół roku, jak dla wszystkich łącznie ze mną będzie to już taki stanard.....
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ale ja bym wcale nie chciala drugi raz sie narodzic! mam swietne zycie, wiec po co mi jakies kapitalne zmiany? lubie moje zycie (i moje nazwisko:-) ale rozumiem, ze jesli czyjes zycie nie jest zbyt fajne, to potrzebuje jakiejs grunownej przemiany i slub moze posluzyc jako cezura. Dla mnie slub byl kontynuacja, a nie rewolucja. Majls, zycze, zebys juz wiecej nie musiala zaczynac wszytskiego od nowa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje zycie jest fantastyczne, żadnych problemów, żadnych kłopotów..... zyczę wszystkim tak bez stresowego zycia jakie ja mam..... stwierdzenie "urodzic się na nowo" należy rozpatrywać w szerszych kategoriach, a nie dosłownie.......dotyczy to, szcęścia na nowej drodze zycia...... małżeństwo również nie jest dla mnie cenzurą, ale na pewno czymś nowym czego niegdy nie doświadczałam, a nową drogę żcyia zamierzam rozpocząc z nowym nazwiskiem i z tak szerokim i szczerym usmiechem jaki mi do dzis towarzyszy.......
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kaja, ja nigdy nie pisałam, że chcę cos nowego rozpoczynać, bo nie muszę......to nowa droga życia się przede mna rozpoczyna.....a ja jedynie zamierzam ją dobrze rozpocząć......więc czytaj dokładnie Kaju wątki i proszę zrozum je w szerszym aspekcie.
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cezura- nie cenzura, cezura to data graniczna. Ale ok- to w takim razie tylko pogratulowac udanego zycia i udanego nowego zycia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam podwojne. Zostawilam sobie panienskie z przyczyn zawodowych. Chce tez przyzwyczaic do tego drugiego czlonu. W praktyce stosuje wszystkie 3 formy czyli podwojne, samo panienskie, tylko po mezu. Jak mi wygodnie. W sumie gdyby nie wzgledy zawodowe to nawet bym sie nie zastanawiala i tylko nazwisko meza przyjela. Oboje mamy dosc trudne nazwiska, ale do tej pory problemow nie bylo.
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam nazwisko meza :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez mam nazwisko meza;-) !!

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moze wiecej opnii na ten temat


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja będę miała podwójne :) a dzieci po małżinsonie ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja bedę miała nazwisko po mężu. rozpoczynamy razem życie, otwieram nowy etap w swoim życiu więc dlaczego miałabym nie zmieniać nazwiaska, w końcu będziemy małżeństwem. Natomiast jeśli chodzi o dwu członowe to zupenie do siebie niepasują, gdyż w swoim nazwisku zminiam dwie literki i juz jest nazwisko mojego przyszłego męża.

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fajnie!!! Ja dopisuje do swojego nazwiska , a dzieci beda mialy lylko meza


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam długie nazwisko, a moje kochanie jeszcze dłuższe. Jak bym chciała zostawić oba to nie zmieściłabym się w żadnej rubryczce w urzędach ;-)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak się hajtałęm ze Scully, to usilnie ją namawiałem, żeby ALBO zostawiła panieńskie, ALBO przyjęła moje.

No i przyjęła moje. Bez nacisków.

Teraz, prawie pół roku po ślubie, wydaje mi się, że cały ten szał przedślubny to rzecz sympatyczna, ale... mało ważna. To znaczy - pewnie, że moja żona była piękna w sukni, którą sobie wybrała i tak dalej, ale - jesteśmy razem, mężem i żoną, mamy życia zawodowe oddzielne i poza pracą - wspólne; uwspólniliśmy też moich i jej znajomych.

A jak czytam, babeczki, Wasze opinie, jak to chcecie bronić swych nazwisk, to aż mnie niesmak ogarnia: przed kim chcecie bronić? Przed osobą, która rzekomo jest Waszą drugą połówką?

Rozumiem aspectae praktyczne, że lekarka, że prawniczka. Ale nie rozumiem "moje ładne, jego brzydkie".

A jak mąż będzie miał za 5 lat duży brzuch, to co? Nie będzie ładny i... co wtedy?
A jak Wy, po porodzie zmienicie swoje figury z dziewczęcych na matrony?

I tak mi się zdaje, że z tym nazwiskiem to takie przesłanianie istoty sprawy. Przesłanianie Miłości (czy też, nie daj Bóg, łatwizny) problemikami i przekomarzankami.

Pozdrówki!
Mulder.

PS. Nie ten, kto najgłośniej krzyczy, jest najmądrzejszy.
Nie ten (i nie ta), kto "postawi na swoim" jest niezależny.
Czasem to po prostu wredota wyłazi :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hmmm ........ niby racja........ chociaż nieobrażając ;) facet kwestii zmiany nazwiska i tak nigdy nie zrozumie ;)

wydaje się to błahostką, ale właściwie jest to OGROMNIASTA zmiana ;) i jak każda zmiana budzi lekki niepokój może stąd to parcie na chęć posiadania podwójnego nazwiska i lekki niepokój cześci dziewczyn przed całkowitą zmaną :) no ale oczywiście to wszystko zależy pewnie i wredota też czasem wyłazi na wierzch ;)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
...ja nie miałam problemu jak byłam w urzedzie składac papiery....
poprostu tak jest z dziada pra dziada tak u nas jest w rodzinie i tak pozostanie !!!!
... ale sobie wymyslacie problemy....

pozdrawiam jedno i dwu członówki !!! :)))


image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
taaaa :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dla mnie to takie naturalne przyjąć nazwisko męża,
takie oddanie siebie całościowo,
bo od dnia ślubu nie jesteśmy Ja i Ty osobno tylko My razem
taka kolej rzeczy,
takie oczywiste że nawet przez myśl mi nie przeszło żeby było inaczej
mimo że lubię swoje nazwisko i też zawodowo jest ono cenione i znane
ale to nie nazwisko czyni mnie wartościową osobą tylko
ja sama czynię nazwisko wartościowym przez to że jestem taką a nie inną osobą
pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zostaję przy swoim nazwisku, które rozpoznawalne jest w moim środowisku zawodowym, mam publikacje i jakieś tam osiagnięcia.
Nie wyobrażam sobie informować teraz "całego swiata" że, ja to ja.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez przyjmuje nazwisko meza:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja tez przyjmuje nazwisko męza
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez przyjelabym nazwisko meza, ale... nie bedzie zbyt ladnie wspolgralo z moim imieniem-i imie i nazwisko jest krotkie, wiec... bede miala podwojne ;)

image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też przyjmę nazwisko męża, dla mnie to wręcz oczywiste i nie mogę się tego doczekać, co prawda moje jest podobno "słodkie" i każdy mi mówi bym przy nim została, ale ja wiem że chcę nazywać się tak jak mój luby...A może któraś spojrzy na to z innej strony, to mężczyzna "użycza" czy też "pozwala" na to by jego wymarzona kobieta nazywała się jego nazwiskiem...Sądzę, że dla nich to zaszczyt, prawda dziewczyny...dla nich to taki właśnie gest Miłości :)

image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
też mam takie podejście, myślę, wiem, ze mój P bedzie wniebowzięty jak przyjmę Jego nazwisko, bedzie to dla Niego zaszczyt, a dla mnie duma :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Nauka i Szkolnictwo

Jacek - ocena (3 odpowiedzi)

Szkoła nie warta czasu i nakładu finansowego. Totalny brak kontaktu z wychowawcą i dyrekcją...

Olivier R - ocena (3 odpowiedzi)

Profesjonalne przygotowanie do egzaminu i każdego jego aspektu, miła atmosfera podczas jazd i...

Zaniepokojona matka - opinia (6 odpowiedzi)

Szkoła bardzo efektowna, ale mało efektywna. Na plus dwoch może trzech psychologów ze świetnym...

do góry