zmiana opatrunku poważnym problemem

byłam na pogotowiu w Sopmedzie w celu zmiany opatrunku, Dostałam dwa skierowania: jedno od chirurga, drugie od lekarza rodzinnego. 2 dni temu miałam zabieg wycinania ropnia. Moja przychodnia rodzinna była dziś nieczynna (święto) i wczoraj polecono mi udanie sie na pogotowie do Sopmedu na zmianę opatrunku - nie powinno być problemu. Pojechałam. Pani w rejestracji chirurgii, mimo, że pokazałam skierowania stwierdziła, że nie jest to nagły przypadek i że sama w domu mogę sobie zmienić! Świeża rana, fakt goi się, ale żeby mówić żeby sobie pójść do apteki i kupić środek do dezynfekcji i gaziki jałowe. A w przychodni nikogo nie było...