Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
To fakt tzreba się pogodzić ale cięzko jest. U nas na szczęśćie mąż jest codziennie na skype więc małej pokazuję tate i on z nia gada :) Może nie będzie źle :)
A widzę, że kolejna dzidzia w...
rozwiń
To fakt tzreba się pogodzić ale cięzko jest. U nas na szczęśćie mąż jest codziennie na skype więc małej pokazuję tate i on z nia gada :) Może nie będzie źle :)
A widzę, że kolejna dzidzia w drodze... Będzie mąż przy porodzie?
Ja nie dałabym chyba radu bez męża ale kto wie co to będzie przy następnym dziecku...
zobacz wątek