Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
ja też mam pływającego i powiem wam,ze jak wraca do domu to o 2 tygodniach mam go dość i wolę żeby znów pojechał. Przyzwyczajam się do osobnego zycia, tym bardzej,ze takie zycie mamy już od 3 lat...
ja też mam pływającego i powiem wam,ze jak wraca do domu to o 2 tygodniach mam go dość i wolę żeby znów pojechał. Przyzwyczajam się do osobnego zycia, tym bardzej,ze takie zycie mamy już od 3 lat...
zobacz wątek