Re: żony/narzeczone marynarzy jak sobie radzicie?
Witam,mam podobnie...też pilnuje mnie rodzina męża,też ciągną od Niego pieniądze...Jego wizyty u rodziny zawsze kończą się awanturą.Czekam na Jego powrót a potem niecierpliwie czekam na...
rozwiń
Witam,mam podobnie...też pilnuje mnie rodzina męża,też ciągną od Niego pieniądze...Jego wizyty u rodziny zawsze kończą się awanturą.Czekam na Jego powrót a potem niecierpliwie czekam na wyjazd.Uważam,że takie małżeństwa są chore...zawsze zaczyna się od słów-dorobimy się i przestanę pływać!
Nie przestanie,to jak narkotyk...atrakcje portowe,luz,koledzy i alkohol!
Wiem,że już nic nie zmienię...mam poczucie straconego czasu:(
Pozdrawiam
zobacz wątek
14 lat temu
~żona marynarza